Nic już nie będzie z fiata punto, na które zwaliło się drzewo przy ul. Tarczyńskiego. Pień położył się na dachu pojazdu.
Nocna wichura i sztorm sprawiły, że ostatniej nocy w województwie zachodniopomorskim straż pożarna musiała wyjeżdżać do różnych zdarzeń aż 145 razy.
Prawie pięć godzin trwało poszukiwanie 59-letniego mężczyzny, który poszedł do lasu na grzyby i zaginął. Rodzina była zaniepokojona, nie miała z nim żadnego kontaktu.
Pożar czterorodzinnego domu w Strącznie pod Wałczem wybuchł nad ranem. Był na tyle gwałtowny, że jedna osoba zginęła, a dwie trafiły do szpitala.
Dwadzieścia wozów strażackich i helikopter walczą z pożarem lasu, który w piątek koło południa wybuchł w kompleksie letnim w pobliżu wsi Kosobudy.
Ranne zostały cztery osoby. Kierowca był pod wpływem alkoholu.
Dramatyczne chwile podczas niedzielnej zabawy w sezonowym lunaparku Holiday Park Szczecin na wyspie Łasztownia. Kilkanaście osób utknęło na łańcuchowej karuzeli reklamowanej jako najwyższa i najszybsza w Europie.
W parterowym budynku w Czepinie koło Gryfina rano wybuchł gaz. Część domu się zawaliła.
Pożar wybuchł wczesnym rankiem w poniedziałek. Straż dostała informację, że pali się dom jednorodzinny przy ul. Białowieskiej w Szczecinie.
U dwóch strażaków z jednostki Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Struga w Szczecinie stwierdzono zakażenie koronawirusem. Ich 21 kolegów trafiło na kwarantannę.
W Gryfinie decyzją komendanta państwowej straży pożarnej zamknięto jednostkę straży w Gryfinie. To z powodu koronawirusa.
Zakażenie koronawirusem potwierdzono u jednego ze strażaków komendy powiatowej w Gryfinie. 15 kolegów z jego zmiany poddano kwarantannie.
Mają 18, 19 i 22 lata, nigdy nie byli karani. Dwóch z nich siedzi w areszcie i grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Ogień wybuchł około godziny 19. Zapłonęły pozostałości baraków Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w sąsiedztwie parku Fryderyka Chopina.
Dopiero w piątek rano udało się dogasić pożar składowiska samochodów w Koszalinie, który wybuchł w czwartek ok. godz. 18. Jego przyczyny nie są jeszcze znane.
W czwartek rano strażacy i nurkowie szukali kobiety szukali kobiety, która wskoczyła do rzeki Regalica.
Kilka rodzin straciło na jakiś czas swoje mieszkania po nocnym pożarze budynku w centrum Szczecina. Miasto szuka im już lokali zastępczych.
W obu wypadkach w wyciąganiu ludzi z samochodów musieli brać udział strażacy. Bez ich pomocy toby się nie udało.
Cztery rodziny z oficyny przy ul. Małkowskiego mogły już wrócić do swoich mieszkań. Kolejne trzy będą musiały poczekać w lokalach zastępczych.
Zgłoszenie, że pali się jedno z mieszkań w kamienicy przy ul. Małkowskiego, straż pożarna dostała w piątek o. godz. 13.19. Godzinę później pożar był już opanowany. Niestety są śmiertelne ofiary.
Ogień zaprószył się na dziesiątym piętrze wieżowca przy ul. Grottgera w Koszalinie. Trzeba było ewakuować ok. 100 osób.
W Kołobrzegu powalone drzewo zniszczyło samochód. W wielu miejscach konary zablokowały drogi. Silny wiatr spowodował, że w nocy straż pożarna musiała interweniować blisko 100 razy.
Płomienie ogarnęły budynek jednorodzinny w Konikowie koło Koszalina w środę nad ranem. Niestety są dwie śmiertelne ofiary.
Do wypadku doszło w poniedziałek przed szóstą rano, na drodze wojewódzkiej nr 106, na odcinku Stargard - Łęczyca.
Budynek dodatkowo był kryty strzechą. Ogień najpierw pojawił się na poddaszu.
Wielki pożar wybuchł w poniedziałek nad ranem w hali przemysłowej jednej z firm działających na terenie Szczecinka.
Kolonia w Nowym Worowie (w powiecie drawskim) nie została w ogóle zgłoszona do szczecińskiego kuratorium, a straż pożarna nigdy nie dokonała odbioru budynku. W poniedziałek w zamkniętym ośrodku miały pojawić się kolejne dzieci.
Samolot ze spadochroniarzami wystartował z polowego lotniska Bagicz pod Kołobrzegiem. Czwórka skoczków wpadła do wody, a silny prąd znosił ich w głąb morza.
Do uszkodzenia gazociągu doszło przy skrzyżowaniu ul. Moniuszki i Wojska Polskiego w Świnoujściu.
Dopiero po godz. 7 w piątek straż pożarna zakończyła gaszenie pożaru, który w nocy wybuchł na wysypisku śmieci w Łęczycy koło Stargardu.
- Na terenie jednego z zakładów w Kołobrzegu podczas prac doszło do cofnięcia płomienia do butli z acetylenem. Konieczna była ewakuacja 43 osób - mówi dyżurny Wojewódzkiej Stacji Koordynacji Ratownictwa w Szczecinie.
Pawilon spłonął na targowisku w Osinowie Dolnym koło Cedyni. Sytuacja była poważna, bo w pobliżu znajduje się stacja benzynowa.
Najpierw był alarm, że na poczcie przy ul. Włościańskiej w Szczecinie doszło do wybuchu paczki. Teraz straż pożarna i policja mówią o "rozszczelnieniu" pakunku, który spowodowała nieznana substancja chemiczna. Na miejsce pojechało sześć zastępów straży pożarnej.
Minister Spraw Wewnętrznych przyjechał do Szczecina w sobotę, by przekazać strażakom z województwa zachodniopomorskiego pięć wozów gaśniczo-ratowniczych i trzy łodzie
Kobieta przez kilka dni dzwoniła do służb i informowała je o rzekomych pożarach budynków mieszkalnych, które miałyby zagrażać zdrowiu i życiu ludzi.
Pożar wybuchł o szóstej nad ranem na prawobrzeżu Szczecina. Gdy strażacy weszli do środka, znaleźli nieprzytomną kobietę leżącą na podłodze między holem a gabinetem. Nie udało się jej uratować
Sytuacja była tak niebezpieczna, że w transporcie poszkodowanych do karetki musieli pomóc strażacy. Dzik zbiegł.
Jeszcze zanim kontrolerzy wkroczyli do akcji, z części pokoi wymontowano zamki. Strażacy nie kryli jednak zaskoczenia, widząc, że gaśnice ustawione zostały tuż przy butlach z gazem.
Jeden ze strażaków ma poparzoną twarz, drugi rany na głowie i ciele, bo podczas wybuchu poleciały na niego kawałki gruzu i szkło.
Ze 178 escape roomów skontrolowanych w sobotę do godz. 15.30 aż 129 nie spełniało wszystkich wymogów związanych z bezpieczeństwem. 427 uchybień dotyczyło dróg ewakuacyjnych: dostępności, szerokości, możliwości ich otwarcia. 13 escape roomów zamknięto od razu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.