- Nie możemy ograniczać się tylko do budowy statków. Szukamy wyjścia na zewnątrz, żeby pokazać mieszkańcom, że stocznia znowu istnieje i wstała z kolan - tłumaczył w kwietniu prezes Stoczni Szczecińskiej Andrzej Strzeboński, gdy zakład stał się sponsorem tytularnym siatkarskiego klubu Stocznia Szczecin.
Najbardziej wartościowy siatkarz mistrzostw świata opuszcza tonący okręt. Po niecałych dwóch miesiącach sezonu Bartosz Kurek za porozumieniem stron rozwiązał umowę ze szczecińskim klubem.
Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód odmówiła parlamentarzystom PO wszczęcia śledztwa, które miało dać odpowiedź na pytanie, czy zależny od skarbu państwa zakład posługiwał się sfałszowanymi certyfikatami zarządzania oraz bezpieczeństwa i higieny pracy.
Stępkę obiecanego przez rząd promu zżera rdza, za to sukcesy prywatnych firm przedstawiane są jako triumf państwowej stoczni. Tak w rzeczywistości wygląda "odbudowa" przemysłu stoczniowego w Szczecinie.
Najbardziej aktywny w robieniu ujęć był wiceprezydent Szczecina Marcin Pawlicki, który z listy PiS chce dostać się do szczecińskiej rady miasta.
Czy w rządzonym przez ludzi PiS Szczecińskim Parku Przemysłowym fałszowano certyfikaty, czy firma ta zgodnie z prawem posługuje się nazwą Stocznia Szczecińska - to wszystko wyjaśniać będą szczecińscy śledczy
Koniec tolerowania chamskich zaczepek posła PiS Krzysztofa Zaremby - stwierdzili posłowie PO Norbert Obrycki i Arkadiusz Marchewka. Zgłosili jego bulwersujące wypowiedzi do komisji etyki poselskiej.
Pod lupę mają pójść certyfikaty, którymi chwali się przedsiębiorstwo, a których fałszerstwo zarzucili zarządowi tej spółki posłowie PO i zawiadomili organy ścigania.
- Ludzie PiS łamią prawo. Udają, że działa Stocznia Szczecińska i fałszują certyfikaty - ogłosili na konferencji prasowej posłowie PO ze Szczecina. Ogłosili i złożyli w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury
- Ludzie z nadania PiS nie mogą według własnego widzimisię zmieniać nazwy państwowego przedsiębiorstwa - mówi Arkadiusz Marchewka, poseł PO. To rekcja na odpowiedź ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka w sprawie nieuprawnionego używania przez Szczeciński Park Przemysłowy nazwy Stocznia Szczecińska.
Wbrew zapisom w Krajowym Rejestrze Sądowym spółka Szczeciński Park Przemysłowy reklamuje się jako Stocznia Szczecińska. Dla Krzysztofa Zaremby z PiS to nie problem, bo "wszyscy wiedzą, że to jest Stocznia Szczecińska".
Msza w Katedrze, składanie kwiatów i wieńców, modlitwy, odsłonięcie dwóch pamiątkowych tablic, wystawa i piknik związkowy - tak mają wyglądać obchody rocznicy Sierpnia '80 w Szczecinie.
- Kto wydał zgodę, by Szczeciński Park Przemysłowy w ulotkach reklamowych przedstawiał się jako Stocznia Szczecińska i chwalił się sfabrykowanym certyfikatem? - pytają ministrów gospodarki morskiej i obrony narodowej parlamentarzyści PO Arkadiusz Marchewka i Norbert Obrycki.
Zarząd Szczecińskiego Parku Przemysłowego bezprawnie używał nazwy Stocznia Szczecińska. Jak wynika z akt spółki, zmiana nazwy nie tylko nie jest przeprowadzona, ale w dodatku sąd się na to prędko nie zgodzi, bo o nazwę toczy się prawny spór.
Ma mieć 60 metrów długości i prawie 15 metrów szerokości. Prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego nie zdradził, ile kosztuje, ani kto zamówił megajacht.
Pierwszy raz są dostępne unijne fundusze dla branży stoczniowej. Konkurs został ogłoszony. Aplikacje będzie można składać od początku sierpnia.
- Premier i minister gospodarki morskiej nie słuchają ekspertów, nie mają nawet projektu promu, a mamią Polaków, że odbudowują przemysł stoczniowy - mówił poseł Nowoczesnej Piotr Misiło na konferencji prasowej "z okazji pierwszych urodzin stępki pod nowy prom dla PŻB".
Prezent premierowi Mateuszowi Morawieckiemu do biura PiS w Szczecinie przynieśli działacze młodzieżówki PO. Ważył dwa kilo i był o smaku śmietankowo-kawowym.
Oto i jest. Pierwsza rocznica położenia stępki pod Narodowy Prom. Wielkie święto obchodzone z dużą pompą w całym kraju, w Europie i na świecie.
Już nie Ministerstwo Obrony Narodowej ale Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej będzie nadzorować dwie szczecińskie stocznie. Tak wynika z podpisanego w piątek listu intencyjnego.
To był pierwszy dziesięciotysięcznik zbudowany w Stoczni Szczecińskiej, na dodatek według nowej technologii. - Czy będzie milicja? - pytał kapitan statku "Janek Krasicki". - Milicji nie będzie, ponieważ na taką uroczystość połączoną z młodzieżowym wiecem nie możemy się obstawiać milicją - odpowiedział młody działacz.
Taki wyrok usłyszał były prezes Towarzystwa Finansowego Silesia z Katowic Wojciech B. Będą odwołania
Stocznia szczecińska wraca do krwiobiegu produkcji statków w Europie - powiedział w czwartek Andrzej Strzeboński, prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Dowód: podpisanie kontraktu na budowę dwóch masowców
Sąd Apelacyjny w Szczecinie nakazał szczecińskiemu sądowi okręgowemu jeszcze raz rozpoznać sprawę pozwu zbiorowego akcjonariuszy stoczniowego holdingu. Ci w 2002 r. zostali z akcjami, które całkowicie straciły swoją wartość.
Jeszcze w czerwcu ogłoszony zostanie konkurs dla firm z branży okrętowej i kooperantów na przyznanie unijnej dotacji. We wtorek marszałek Olgierd Geblewicz przedstawił pierwsze konkrety w tej sprawie.
W czwartek ruszył apelacyjny proces w sprawie upadku Stoczni Szczecińskiej Porta Holding. W największym w Polsce pozwie zbiorowym byli stoczniowcy domagają się od skarbu państwa 26 mln zł.
Szczeciński Espadon zmienia nazwę na KPS Stocznia Szczecin. - Nie możemy ograniczać się tylko do budowy statków. Szukamy wyjścia na zewnątrz - mówi prezes Stoczni Szczecińskiej Andrzej Strzeboński.
"Jakie działania zamierza Pan podjąć w celu uratowania tego niewątpliwie wspaniałego dzieła oraz historycznego symbolu dla stoczni, lecz również dla miasta?" - pyta w liście do prezesa Szczecińskiego Parku Przemysłowego radny Rady Osiedla Drzetowo-Grabowo.
Skoro PiS odbudowuje przemysł stoczniowy w Szczecinie, to dlaczego do przetargu na budowę dwóch statków dla Urzędu Morskiego w Szczecinie stanęła tylko holenderska spółka i trzy firmy z Trójmiasta? - pytają posłowie.
Poza terenem Goleniowskiego Parku Przemysłowego także Szczecin i dwie działki prywatne brane są pod uwagę jako lokalizacja wielkiej fabryki opakowań, za którą stoi hinduski kapitał.
Do podziału będzie 60 mln zł, a dofinansowanie może sięgnąć nawet 55 procent. Region dostał zielone światło z Komisji Europejskiej na wykorzystanie eurofunduszy dla wsparcia firm z branży stoczniowej.
Była tradycyjna grochówka, a wywiadów udzielał prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego. W obecności kamer i w towarzystwie fotoreporterów na pochylni Wulkan zwodowany został w piątek kadłub jachtu. Miał to być dowód, że za rządów PiS na terenie dawnej Stoczni Szczecińskiej SA znów buduje się statki.
Miłośnicy podziemnych wędrówek z różnych zakątków Polski zwiedzili owiany legendami wielki schron pod Stocznią Szczecińską. Oprowadzili ich autorzy drugiej części książki o podziemnym Szczecinie, która w czwartek ma swoją oficjalną premierę.
Nie ma już Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Nazwa firmy, która jest gospodarzem stoczniowych terenów, to teraz "Stocznia Szczecińska".
Sytuacja jest trudna, ale stabilna, a dokapitalizowanie niezbędne. A prom dla PŻB? O tej inwestycji prezes Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" nie chciał mówić. Tyle usłyszeli we wtorek radni sejmiku wojewódzkiego.
Według premiera Mateusza Morawieckiego wymiar sprawiedliwości w III RP wywodził się z "poprzedniego systemu" i dlatego nie udało się ukarać winnych tragedii Grudnia '70 na Wybrzeżu. Tak stwierdził podczas niedzielnych obchodów w Szczecinie.
Spółka Baltramp Shipping chce zbudować na pochylni Szczecińskiego Parku Przemysłowego dwa 89 metrowe statki. W czwartek podpisany został w tej sprawie list intencyjny.
Należę do ludzi, którzy uważają, że upadek szczecińskiej stoczni był tragedią miasta, podobnie zresztą jak prezydentura stoczniowca Mariana Jurczyka. Trzymam więc kciuki za każdą inicjatywę, która pomogłaby wskrzesić przemysł stoczniowy i naprawdę doceniam wysiłki obecnej ekipy rządowej idące w tym kierunku.
Stocznia szczecińska na nowo będzie budować statki - ogłosił na środowej konferencji prasowej Andrzej Strzeboński, prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Chodzi o list intencyjny, bo na razie nie ma ani umowy, ani podmiotu "stocznia szczecińska".
Pod względem infrastruktury nie ma w Szczecinie przeszkód, które uniemożliwiałyby złomowanie statków na skalę przemysłową. Tym, co rzeczywiście blokuje tę branżę w Polsce, jest unijne prawo. Ale i z tym można sobie poradzić. Tak jak poradzili sobie Duńczycy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.