To była walka z czasem. 19-letnia Weronika z powodu niewydolności wątroby w ciężkim stanie trafiła do wojewódzkiego szpitala w Szczecinie. Ratunkiem był przeszczep. Wtedy okazało się, że chora ma też COVID-19, doszła niewydolność oddechowa.
- Znam tylko imiona moich dawczyń, dzięki nim dalej mogę być żoną i matką - opowiada o sobie Renata Łuczak, pacjentka szpitala wojewódzkiego w Szczecinie, która przeszła już dwa przeszczepy wątroby.
Gdyby nie znaleziony w porę dawca wątroby i błyskawiczny transport organu, pacjentka już by nie żyła. W logistyczną akcję zaangażowane też było wojsko i Straż Graniczna.
Copyright © Agora SA