"Po każdej ze stron mamy wiele do zrobienia", "Liczę, że w polityce pojawią się w końcu łagodniejsze słowa, że będzie mniej szczucia jednych na drugich" - to komentarze osób, które wzięły udział w szczecińskim proteście przeciw nienawiści i w pożegnaniu tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
"Spójrzcie, jaka wciąż sprawna, jak dobrze się trzyma" - tak zaczyna się wiersz Wisławy Szymborskiej "Nienawiść". Organizatorzy dzisiejszego wiecu na placu Solidarności proszą o jego wydrukowanie. Zostanie wspólnie odczytany.
"Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich - nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj, zanim całkowicie pozbawi nas wolności" - napisał w liście pożegnalnym. W rocznicę jego śmierci w całej Polsce odbędą się spotkania wspomnieniowe. Także w Szczecinie
15 września ulicami Szczecina przejdzie pierwszy Marsz Równości. Przeciwnicy tego wydarzenia apelują: "Ubierz się tego dnia na biało, aby wyrazić swój sprzeciw wobec propagowania zachowań niezgodnych z polskimi wartościami".
Emeryci i studenci, konserwatyści i lewacy, byli działacze antykomunistycznego podziemia i pani z tajnego Biura B, zawzięci wrogowie PiS i tacy, którzy głosowali na tę partię w ostatnich wyborach. Wszyscy protestowali w Szczecinie przeciwko temu, co PiS wyprawia z sądami.
- Przyniesiemy kosze, zrobimy duże śmietnisko, a później będziemy wyrzucać do nich projekty ustawy - taki scenariusz dzisiejszego protestu przeciwko ustawie "Zatrzymaj aborcję" zapowiadają organizatorzy. Początek o godz. 17 na placu Solidarności.
- A może byśmy, jako mieszkańcy, postawili na tym basenie fontannę żony Posejdona? - rzuca przy basenie przeciwpożarowym na pl. Solidarności mieszkanka Szczecina.
- Miałam na rękach dzieci z wadami wrodzonymi i widziałam cierpienie kobiet, które te dzieci urodziły - mówiła na pl. Solidarności położna z 30-letnim stażem. Na koniec manifestacji kobiety wykrzyczały: - Bójcie się, bo jesteśmy wk...!
- Musi być pełna mobilizacja, bo środowiska fanatyczne nie zrezygnują z zaostrzenia prawa aborcyjnego - apeluje do szczecinianek o przyjście na pl. Solidarności Bogna Czałczyńska z Kongresu Kobiet. Protesty odbędą się też w Koszalinie i Kołobrzegu
Chodzi o przepisy dotyczące dopuszczalności aborcji. "W sytuacji odrzucenia obywatelskiego projektu Ratujmy Kobiety i przegłosowania do dalszego procedowania barbarzyńskiego projektu Kai Godek stajemy solidarnie, jako ruchy kobiece, i ogłaszamy, że łączymy siły w obronie praw i spraw kobiet oraz że jesteśmy zdeterminowane, aby wspólnie walczyć o sprawy dla kobiet najważniejsze" - czytamy w zaproszeniu na wydarzenie.
Amerykańska stacja informacyjna CNN przygotowała materiał o narastającym dystansie między Polską a Unią Europejską. Tłem do tej historii jest Szczecin.
- Prawdziwa opozycja jest na ulicach, nie w Sejmie. Będziemy walczyć do samego końca - mówiła Maria Serafinowicz z Partii Razem do zgromadzonych na proteście zorganizowanym w Szczecinie pod hasłem "Miarka się przebrała".
To będą demonstracje niezwykłe: nie przeciwko rujnującym demokrację rządom PiS, a przeciwko "liberalnej" opozycji, która nie sprostała oczekiwaniom wielu tysięcy wyborców i zaprzepaściła szansę na dalszą zrównoważoną dyskusję w parlamencie o kształcie prawa aborcyjnego.
Będą życzenia, koncerty, pierogi i barszcz oraz dzielenie się opłatkiem. Na wigilię na pl. Solidarności wszystkich mieszkańców zaprasza marszałek Olgierd Geblewicz wraz z zachodniopomorską Platformą Obywatelską.
To był ostatni akord szczecińskich obchodów rocznicy robotniczej rewolty.
- Gdyby nie krew robotników ze Szczecina, Gdańska i Gdyni, nie bylibyśmy wolni - mówił w niedzielę na placu Solidarności Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Złożeniem kwiatów na Cmentarzu Centralnym, na grobach tragicznie zmarłych uczestników tamtych wydarzeń, rozpoczęły się w sobotę dwudniowe obchody Grudnia '70 - najbardziej krwawego protestu w powojennej historii Szczecina.
Szef polskiego rządu weźmie udział w uroczystościach upamiętniających wydarzenia Grudnia '70 - poinformowało biuro prasowe Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
36 lat po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego działacze opozycji - tej dzisiejszej i tej z czasów PRL - zbiorą się na pl. Solidarności. Nie będzie krzyków, gwizdów ani skandowania haseł
To ma być manifestacja ponad podziałami. Będą działacze Komitetu Obrony Demokracji, Refugees Szczecin, organizacji Dziewuchy Dziewuchom i Basta. Będą przedstawiciele partii Razem, zaproszono także polityków pozostałych partii
O ryzyku wyjścia z Unii Europejskiej, kłamstwach obozu władzy, przejmowaniu wszystkiego przez PiS mówili wieczorem na pl. Solidarności działacze dawnej "Solidarności".
"Ratujmy Kobiety" - pod tym hasłem w ostatnią sobotę sierpnia na szczecińskim placu Solidarności spotykają się ci, którzy walczą o prawa Polek - To ważny moment, bo może się okazać, że jesienią w polskim parlamencie znów gorący będzie temat aborcji - mówi Bogna Czałczyńska, regionalna pełnomocniczka Kongresu Kobiet, inicjatorka spotkania.
Po sukcesie gmachu filharmonii mamy kolejny. Centrum Dialogu "Przełomy" na pl. Solidarności zwyciężyło w konkursie European Prize for Urban Public Space 2016 (na najlepszą przestrzeń publiczną w Europie). Pierwsze miejsce zdobyło ex aequo z hiszpańską gminą Caldes de Montbui. Werdykt został ogłoszony w poniedziałek wieczorem podczas gali w Barcelonie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.