- W Polsce w ciągu roku PiS może wprowadzić całkowity zakaz aborcji - przestrzegają organizatorki dzisiejszego protestu w Szczecinie i apelują, by przyjść na godz. 17 na plac. Solidarności.
Plac Solidarności w Szczecinie po raz kolejny okazał się niezwykle uniwersalny. Teraz to najlepsza w śródmieściu górka do zjeżdżania na sankach.
Dariusz Matecki, szczeciński radny Solidarnej Polski, zablokował jednej z postrzelonych pół wieku temu ofiar możliwość podzielenia się wspomnieniami na uroczystości w 50. rocznicę szczecińskiego Grudnia '70. Organizował ją opozycyjny wobec rządów prawicy samorząd województwa.
ZOMO w nowej odsłonie, Kaczyński jak Jaruzelski, pozorna wolność w Polsce. Niedzielna demonstracja na szczecińskim placu Solidarności co rusz odwoływała się do porównania stanu wojennego z obecną sytuacją w kraju.
- Żyję w kraju, gdzie kobiety są zawsze winne. Krótka spódniczka? Dziwka! Prześwitujące rajstopy? Dziwka! Dekolt? Oczywiście dziwka! - mówiła w Szczecinie Laura Mordak na demonstracji "Wyrwiemy się z piekła" w obronie praw kobiet.
- To my, młodzi, zmieniliśmy prośby na żądania, odmieniliśmy język tych protestów, przesunęliśmy granice - mówił w sobotni wieczór na pl. Solidarności 21-letni Łukasz Jurewicz. Zebrani reagowali entuzjastycznie.
- Grudzień będzie gorący. Jak zawsze w ostatnich latach. Mamy nadzieję, że to będzie koniec tej władzy - zapowiada Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, która w sobotę uczestniczyć będzie w demonstracjach w Gryficach i w Stargardzie.
- System siada, a właściwie ledwie dyszy blisko dnia - mówiła o tym, co się dzieje w kraju, Inga Iwasiów, a Magdalena Ślifka organizująca demonstracje kobiet w małym Dziwnowie przestrzegała, by nie odcinać się od ludzi, którzy chcą uczestniczyć w nich z tęczową flagą.
Ma być "moc i determinacja" i bębny. O godzinie 18 na placu Solidarności w Szczecinie rozpocznie się kolejna demonstracja kobiet pod hasłem "Nie złożymy parasolek".
- PiS nas olał, po prostu postanowili przeczekać - irytowała się Dagmara Adamiak. Na drugiej demonstracji było nieco więcej optymizmu i wiary w to, że to, co zaczęło się dwa tygodnie temu, pogrzebie PiS. Na razie padł jeden dziaders - Donald Trump.
- Wyraźmy swój protest wobec szykan pod adresem każdej z nas, która teraz doświadcza represji i hejtu - do udziału w piątkowym proteście, który wieczorem odbędzie się na placu Solidarności zachęcają kobiety.
Dużo mniej emocji na starcie, zaskakujące "zniknięcie" z pierwszego szeregu charyzmatycznej Dagmary Adamiak, a w zamian z mikrofonem działacz Lewicy i poseł Dariusz Wieczorek. Sobotni wiec w obronie praw kobiet zaczął się inaczej niż wszystkie poprzednie.
Protestujących przeciwko drakońskiemu zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych, mieszaniu się Kościoła do polityki, władzy PiS i Kaczyńskiemu, były w środę w Szczecinie tysiące. Pozdrawiało ich całe miasto.
Muzyka z "Gwiezdnych wojen" zaczęła strajk kobiet na placu Solidarności w Szczecinie. Jest morze ludzi. Już wiadomo, że to największa od lat manifestacja w Szczecinie.
Zamiast pracy, szkoły, uczelni, udział w demonstracji, która w Szczecinie zacznie się dziś o godzinie 13. Jest też jasne przesłanie do tych, którzy głoszą, że trzeba "bronić" kościołów: "Nie idziemy do kościołów tylko z nich wychodzimy".
"Spacer" koło biura PiS-u, a potem demonstracja na placu Solidarności. Szczecinianki organizują dziś "Pogrzeb praw kobiet" i zapowiadają "wojnę" o swoje prawa. Protesty przeciwko orzeczeniu upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji odbędą się w całym kraju.
Wieczornym, bardzo malowniczym akcentem niedzielnych obchodów 40. rocznicy podpisania szczecińskich Porozumień Sierpniowych był koncert "Sierpniowe przełomy" na pl. Solidarności. Były atrakcje wizualne - planowane i nieplanowane.
Mural przedstawiający dłoń ułożoną w gest "Victoria" z napisem "Sierpień 1980-2020" malował przez całą sobotę szczecinianin Marcin Papis "Kraz". W niedzielę od rana można było oglądać gotową pracę na "dachu Przełomów".
- Prawa człowieka nie są ideologią - mówiła posłanka Katarzyna Kotula. - Jesteśmy na wojnie, a na wojnie metody są wojenne - ogłosiła Inga Iwasiów. Co najmniej tysiąc szczecinian wzięło udział w demonstracji "Wszystkich nas nie zamkniecie! Szczecin solidarny z zatrzymanymi".
Najnowsze rządowe rozporządzenie zakazuje "spontanicznych" zgromadzeń. Co stanie się poniedziałkowym protestem "Szczecin solidarny z zatrzymanymi" w warszawskich protestach? Niedzielna pikieta na szczecińskich Jasnych Błoniach w sprawie wyborów na Białorusi nie mogła się odbyć.
W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego w Szczecinie zawyły syreny. Na placu Solidarności kilkadziesiąt osób odpaliło race.
- Marzy mi się kraj, w którym wszyscy politycy wiedzą, że ziemia jest okrągła, a dzieci należy szczepić. Marzy mi się taki pałac prezydencki, w którym w nocy para prezydencka śpi wtulona w siebie, a nie odbiera telefony od jednego smutnego pana - mówił w środę w Szczecinie Rafał Trzaskowski.
- Dzisiaj stoimy przed trudną i ważną próbą. Musimy obronić demokrację. Demokrację, która została uszczuplona i nadwątlona działaniami rządzącej partii i urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej - w bardzo emocjonalnym wystąpieniu zwracał się do szczecinian w czwartek wieczorem Andrzej Milczanowski, opozycjonista okresu PRL.
Napis "Szczecin bez homofobii" i wielka tęcza - wszystko namalowane kredą. Taka niespodzianka czeka na przeciwników społeczności LGBT i wrogów sobotniego Marszu Równości.
"Muszę, co podpowiada mi serce, przeprosić wszystkich boleśnie dotkniętych planowana akcją, która została odczytana jako naruszenie godności osób zamierzających uczestniczyć w Paradzie Równości w Szczecinie" - napisał ksiądz Tomasz Kancelarczyk i apeluje, by Młodzież Wszechpolska nie organizowała akcji "odkażania" placu Solidarności po LGBT.
"Nadal uważamy za właściwą taką formę wyrażania sprzeciwu wobec niszczycieli tradycyjnych wartości. W przyszłości na pewno będziemy powtarzać podobne akcje" - oświadcza Młodzież Wszechpolska, która nie zamierza rezygnować z "odkażania" i "zmywania" LGBT z placu Solidarności.
"Szczecin w obronie rodziny" - wydarzenie pod taką nazwą ma się odbyć w przyszłą sobotę na pl. Solidarności w Szczecinie. Dokładnie w tym samym czasie, kiedy obok będzie formował się drugi Szczeciński Marsz Równości.
- Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie konsekwencje ma to, że płonie puszcza amazońska. To nie jest problem lokalny, to problem na skalę globalną - mówi Łukasz Musiał z Inicjatywy na Rzecz Zwierząt Basta!
Olbrzymia kolejka chętnych ustawiła się po okolicznościowy tort przygotowany w ramach obchodów 30. rocznicy Czerwca '89 zorganizowanych przez urząd marszałkowski i miasto Szczecin.
Mija właśnie 30 lat, od kiedy w Polsce odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory na zasadach uzgodnionych w trakcie rozmów Okrągłego Stołu
W puszkach jest dziś rozdrobniony łosoś, a na placu Solidarności można było spróbować paprykarza w najlepszej możliwej wersji. Wydarzenie pod hasłem "Rozsmakuj się w wolności" było jednym z elementów wojewódzkich obchodów 30. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989.
Kulminacja szczecińskich obchodów 30. rocznicy pierwszych, częściowo wolnych wyborów, które doprowadziły do demontażu komunizmu - w niedzielę 2 czerwca.
Polityk, który startuje z pierwszego miejsca na liście Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego 2019, w czwartek podsumował swoją kampanię.
Instalacja, która pojawiła się na dachu Centrum Dialogu Przełomy to jeden z pierwszych elementów wojewódzkich obchodów 30. rocznicy przemian ustrojowych w Polsce.
Uczestnicy przejdą ulicami Szczecina z placu Solidarności pod Urząd Miasta. Podobne manifestacje odbędą się na całym świecie
Co będzie się działo w Szczecinie z okazji rocznicy obrad okrągłego stołu i pierwszych częściowo wolnych wyborów? Mamy szczegółowy program
- Wierzymy że się nie poddacie, nie patrzcie na hejt - w imieniu rodziców mówił do nauczycieli Michał Pawłowski. Licealiści pytali ze sceny: - Dlaczego ludzie, którzy odgrywają tak dużą rolę w naszym życiu, są tak niedoceniani i za swoją pracę dostają grosze?
Na plac Solidarności zapraszają w piątek wieczorem Radosław Dawidowski z LO nr 9 i Mateusz Gieryga z LO nr 1. Podkreślają, że reprezentują "większą grupę szczecińskich uczniów"
Mimo przenikliwego chłodu, około 300 osób przyszło w sobotę w południe na pl. Solidarności, gdzie rozpoczęła się transmisja z Gdańska, z pogrzebu zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza.
Na placu Solidarności stanie w sobotę telebim o wymiarach 8 x 4 metry - informuje szczeciński Urząd Miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.