Kronika TVP Szczecin i Radio Szczecin albo zlekceważyły w niedzielę największą od lat w Szczecinie manifestację, albo w prymitywny sposób zmanipulowały przekaz o niej i o marszu 4 czerwca w Warszawie. I jedno, i drugie nie ma nic wspólnego z funkcją, jaką powinny pełnić media publiczne.
Nadzieja jest lepsza od rozpaczy. Opór od oportunizmu. Demonstracja od rezygnacji. Wierzę, że dziś, 4 czerwca, i w dzień wyborów nastąpi zwrot, że właśnie teraz wyzwalamy tę ogromną energię i odbierzemy Polskę. Odbierzemy i naprawimy - mówiła podczas niedzielnej manifestacji w Szczecinie prof. Inga Iwasiów.
- My to wszystko widzimy, co się dzieje wokół - mówią "Wyborczej" 16-letnie Martyna, Maja, Hanna i Zuzanna, tuż po manifestacji wsparcia dla marszu 4 czerwca na placu Solidarności w Szczecinie. Ich udział w kilkutysięcznym proteście wielu zgromadzonym na długo zapadnie w pamięć.
Czuć było energię, determinację i wielką nadzieję na zmiany. Kilkutysięczny tłum wypełnił po brzegi plac Solidarności w Szczecinie, by wesprzeć marsz w Warszawie i wyrazić sprzeciw wobec bezprawia, złodziejstwa i pogardy ze strony rządu PiS. Na koniec wielkie brawa zebrała 16-letnia Martyna.
- Wielu ludzi mówi, że przyjdą, że świetnie, że taka manifestacja odbędzie się w Szczecinie - mówi Maria Schneider, współorganizatorka niedzielnego protestu na pl. Solidarności w Szczecinie. Początek o godz. 12.
- Polacy są przekorni i wierzę, że miarka się przebrała. Coraz mniej jest w narodzie gadania, że oni, czyli PiS, wprawdzie kradną, ale przynajmniej dzielą się z ludźmi. Bo oni kradną, ale dzielą się głównie z partią. A ludzie płacą za nich rachunki - mówi w przeddzień marszu 4 lipca w Warszawie marszałek zachodniopomorski, szef PO w tym regionie Olgierd Geblewicz.
To przerażające, że można poświęcić wyższe wartości dla własnego interesu. Młodzi nie chcą takich ludzi u władzy. Dlatego po marszu 4 czerwca robimy Piknik Strajkowy pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów - mówi Dagmara Adamiak ze Szczecina, inicjatorka Kampanii Prawdy skierowanej do młodych Polaków, którzy nie zgadzają się na rządy PiS.
Manifestacja w obronie demokratycznej Polski, przeciw patologicznym rządom PiS odbędzie się w niedzielę także w Szczecinie. Organizowana jest dla tych osób, które nie mogą pojechać do Warszawy na wielki marsz opozycji, do którego wezwał Donald Tusk.
Piotr Ibrahim Kalwas, publicysta i pisarz dwukrotnie nominowany do nagrody literackiej Nike, biegnie ze Szczecina do Warszawy (to prawie 600 km) z hasłem na koszulce "Nie głosuj na PiS!". - Mam nadzieję, że mniej radykalnego wyborcę PiS moje przesłanie skłoni do myślenia i zmiany zdania - wyjaśnia.
Widać zryw w narodzie, jest bardzo duże zainteresowanie udziałem w marszu 4 czerwca w Warszawie, problemem jest natomiast dojazd ze Szczecina - mówi Maciej Sumara, przewodniczący zachodniopomorskiego KOD.
Kiedy dowiedziałem się o marszu 4 czerwca w Warszawie, od razu zdecydowałem, że wezmę w nim udział, choć ze Szczecina to daleka droga, a ja mam kłopoty z sercem i siły już nie te - mówi Piotr Zalewski "Piguła", w latach 80. działacz antykomunistycznego podziemia.
O księdzu, który donosił na SB, a w nowych czasach sprzedał ziemię Morawieckim, i o szczecińskiej manifestacji 4 czerwca była mowa na spotkaniu z posłami Michałem Szczerbą i Dariuszem Jońskim, autorami książki "Wielkie żniwa. Jak PiS ukradł Polskę".
- To, co zrobił Andrzej Duda, jest czymś obrzydliwym. Człowiek, który powinien stać na straży Konstytucji i strzec prawa, to prawo łamie - tak podpisanie przez prezydenta ustawy o komisji weryfikacyjnej skomentował w Szczecinie poseł KO Michał Szczerba.
Od was, mediów, żądam absolutnej determinacji do wszelkiej mobilizacji każdego, przekonania każdego, przekonania wszystkich do udziału w marszu 4 czerwca - pisze w liście do "Wyborczej" nasz czytelnik.
"Dla mnie brak słów. Nie chodzi nawet o politykę, ale o jawne wykluczenie komunikacyjne" - pisze w liście do redakcji nasz czytelnik, który 4 czerwca chciał pojechać pociągiem ze Szczecina na marsz w Warszawie. "Nie da się" - dodaje. Znaleźliśmy jedno rozwiązanie.
- Młodzi pójdą na wybory, jeśli będą mieli możliwość głosować na swoich. Zatem proponujemy: jedno miejsce dla osób do trzydziestki, w pierwszej piątce na listach demokratycznych partii opozycyjnych - podczas briefingu zapowiedziała w Sejmie Dagmara Adamiak, aktywistka ze Szczecina, liderka Kampanii Prawdy.
- Do biura PO cały czas dzwonią chętni, którzy chcą pojechać do Warszawy na marsz przeciwko rozkradaniu państwa i drożyźnie - mówi Arkadiusz Marchewka, szef PO w Szczecinie i poseł.
Copyright © Agora SA