Archidiecezja szczecińsko-kamieńska nie może milczeć w sprawie prawomocnego wyroku, jaki zapadł w związku z wykorzystywaniem seksualnym chłopców przez ks. Andrzeja Dymera, nie może być w tej sprawie ciszy - podkreśla Adam Szczodry, wierny ze Świnoujścia.
Po raz pierwszy w Polsce świeccy katolicy zdecydowali się napisać list otwarty do swoich biskupów. 44 wiernych z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej otwarcie krytykuje hierarchów za ukrywanie pedofilskich czynów księdza Andrzeja Dymera. Teraz pod ich listem otwartym można podpisywać się w internecie.
"Domagamy się nie tylko przeprosin, ale także moralnego i materialnego zadośćuczynienia wobec osób poszkodowanych postępowaniem duchownych" - napisali w liście otwartym do szczecińskiego abp. Andrzeja Dzięgi wierni diecezji szczecińsko-kamieńskiej. A w rozmowie dodają: - Arcybiskup powinien odejść.
Żeby nie skończyło się tylko na obietnicach, "niezbędne jest zabezpieczenie odpowiedniego finansowania" - przypominają premierowi Mateuszowi Morawieckiemu samorządowcy ze Szczecina i innych samorządów, którym zależy na budowie drogi i tunelu.
- Zawsze, nawet w ponurych czasach sowieckiego zniewolenia, Szczecin był polskim oknem na świat - miastem portem, bramą do wolności, jaka znajdowała się nieodlegle, choćby w Zachodnim Berlinie czy w Skandynawii - napisał w liście otwartym do rządu RP prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Copyright © Agora SA