- Mowa nienawiści rozkręca się zawsze wtedy, kiedy politycy wykorzystują lęki czy też figurę wroga do budowania własnego przekazu i zarazem własnej politycznej tożsamości - mówi "Wyborczej" literaturoznawca, a ostatnio badacz języka "dobrej zmiany" dr hab. Michał Rusinek.
Copyright © Agora SA