Chodzi o głośną, ciągnącą się już kilkanaście lat historię Marcina Tomczaka, który przed laty mówił o fali w oddziale antyterrorystycznym i pijaństwie przełożonych.
Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego koszalińskiej policji zatrzymali dwóch mężczyzn podszywających się pod policjantów.
Wiadomo, że mieli broń palną, fiolki z trucizną i gotowe materiały wybuchowe, a także głowy pełne nacjonalistycznej ideologii. Zostali zatrzymani w Szczecinie i Warszawie.
Uczestnicy krwawej napaści z sierpnia ub.r. na boksera Patryka F. związanego niegdyś z Legią Warszawa są wśród osób zatrzymanych w poniedziałek przez policyjnych antyterrorystów - dowiedziała się "Wyborcza".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.