Kiedy przyjechałem do Szczecina trzy lata temu, w czasie pandemii, odbywałem długie spacery. Jeden z pierwszych zaprowadził mnie na Jasne Błonia. Z nieukrywaną satysfakcją odkryłem wtedy leżący na trawie prosty kamień z napisem "Warto być przyzwoitym. Władysław Bartoszewski".
Tylko przez dwa tygodnie szczecinianie mogli oglądać tablicę z cytatem z Władysława Bartoszewskiego "Warto być przyzwoitym" na pamiątkowym głazie poświęconym temu Honorowemu Obywatelowi Szczecina ustawionym na Jasnych Błoniach. W czwartek jakiś wandal rozbił ją na drobne części.
To ma być rodzinny piknik z okazji rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w 1989 roku. W końcu też oficjalnie zostanie odsłonięta ławeczka profesora Władysława Bartoszewskiego. Wszystko na moście nad Odrą w Siekierkach.
W związku z katastrofą ekologiczną na Odrze ceremonia odsłonięcia ławeczki profesora Władysława Bartoszewskiego i symbolicznego nadania imienia polskiej części mostu Siekierki - Neurüdnitz odbędzie się w innym terminie - poinformował w piątek Urząd Marszałkowski.
Polsko-niemiecki most rowerowy nad Odrą w Siekierkach zostanie oficjalnie otwarty w sobotę. Będzie odsłonięcie pomnika jego patrona, ale także spontaniczne spotkanie nadodrzańskich społeczników domagających się renaturyzacji rzeki.
Marszałek Olgierd Geblewicz pokazał pierwszą koncepcję ławeczki z postacią Władysława Bartoszewskiego, która ma stanąć przy polsko-niemieckim moście rowerowym w Siekierkach nad Odrą.
- Bartoszewski w stosunku do Niemców i komunistów nigdy nie dał się zaślepić nienawiści. To jedna z najznakomitszych postaci w dziejach pojednania - mówiła Cornelia Pieper, konsul generalna Niemiec w Gdańsku, podczas otwarcia wystawy o Władysławie Bartoszewskim w Szczecinie.
"Władysław Bartoszewski 1922-2015. Pod prąd. Pamięć. Pojednanie. / Widerstand. Erinnerung. Versöhnung" to wystawa, która przez trzy lata wędrowała od Berlina po Düsseldorf, od Hamburga po Drezno i Görlitz. Teraz przybywa do Szczecina.
Komitet Społeczny "Warto być przyzwoitym", który organizował publiczną zbiórkę budowy tego pomnika w Szczecinie, wycofał się z szumnie zapowiadanego projektu. Ławeczka na Jasnych Błoniach nie stanie.
Prof. Władysław Bartoszewski może zostać patronem mostu granicznego nad Odrą w Siekierkach, przebudowanego na część szlaku rowerowego. Taką propozycję złożył stronie niemieckiej marszałek zachodniopomorski Olgierd Geblewicz.
"Po dziesięciu miesiącach od nocy meteorytów, gdy na Jasnych Błoniach w Szczecinie pojawił się wielki głaz z sentencją "Warto być przyzwoitym", rozpoczynamy budowę pomnika" - poinformowała Anna Rybakiewicz ze szczecińskiego Komitetu Obrony Demokracji.
Wyboru koncepcji miała dokonać w poniedziałek kapituła konkursowa, powołana na podstawie porozumienia pomiędzy miastem Szczecin a Komitetem Społecznym "Warto być przyzwoitym"
Radnemu, który zwrócił się w tej sprawie do prezydenta Szczecina, przeszkadzają też słowa "równość" i "dialog". Jest też mowa o "polityce historycznej III RP".
Jest zgoda rady miasta, by na Jasnych Błoniach stanęła ławeczka-pomnik profesora Władysława Bartoszewskiego. Komitet Obrony Demokracji, który był pomysłodawcą takiego uhonorowana profesora, deklaruje, że rzeźba będzie stała już w lipcu przyszłego roku.
- Wypowiemy się na ten temat w czwartek, w przerwie między sesją uroczystą a zwyczajną - zapowiada Maciej Kopeć, szef klubu radnych PiS. Kopeć dodaje: Ustawienie ławeczki nie było zawarte w "Porozumieniu dla Szczecina".
Ławeczka miałaby stanąć w pobliżu "bartłomiejki", czyli fontanny nazwanej tak od imienia prezydenta Szczecina Bartłomieja Sochańskiego, niegdyś działacza Unii Wolności, a dziś kandydata na prezydenta Szczecina z PiS. Dokonania partii Jarosława Kaczyńskiego prof. Bartoszewski niejednokrotnie krytykował.
Naszą bronią już wkrótce będą kartki wyborcze. Zwyciężymy! - mówił dawny lider solidarnościowego podziemia Andrzej Milczanowski podczas uroczystości "odsłonięcia" kamienia Władysława Bartoszewskiego w Szczecinie.
W rocznicę częściowo wolnych wyborów odsłonięty zostanie kamień Władysława Bartoszewskiego. Tym razem wszystko ma się odbyć legalnie i bez skandalu
Prof. Władysław Bartoszewski miał ogromne poczucie humoru, więc pewnie śmieje się, patrząc z góry na zamieszanie wokół głazu z jego mottem "Warto być przyzwoitym".
Głaz Bartoszewskiego ponownie trafi na Jasne Błonia, również na Jasnych Błoniach stanie ławeczka-pomnik z postacią profesora, a w przyszłym roku odbędzie się w Szczecinie konferencja dotycząca dokonań tego polityka i dyplomaty.
To Tomasz Wawrzyńczak, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych, miał samodzielnie bez zewnętrznych poleceń podjąć decyzję o usunięciu symbolicznego kamienia z Jasnych Błoni. To ten szef miejskiej jednostki miał wydać polecenie swoim pracownikom, by głaz zabrali.
Kamień z cytatem z profesora Władysława Bartoszewskiego, który został usunęły we wtorek z Jasnych Błoni w Szczecinie, "odnalazł się" kilkadziesiąt metrów dalej, w miejscu, gdzie mieszkańcy wyprowadzają na spacer swoje psy. Na ten symbol przez przypadek natknęli się posłowie PO
Warto być przyzwoitym - skandowali we wtorek wieczorem szczecinianie i w miejscu, gdzie przez kilka dni stał głaz profesora Władysława Bartoszewskiego, składali białe róże. Potem tablice z cytatami z Bartoszewskiego postawili przed Urzędem Miasta. Wtedy spisała ich policja.
W trzecią rocznicę śmierci prof. Władysława Bartoszewskiego, kilka godzin przed legalną demonstracją mającą go upamiętnić, miejskie służby zaczęły usuwać nieoficjalny pomnik profesora.
Ważący kilkaset kilogramów głaz, a na nim napisany czarną farbą napis: "Warto być przyzwoitym. Wł. Bartoszewski". Taki nieoficjalny pomnik stanął na skwerze na Jasnych Błoniach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.