Teatr Polski w Szczecinie wcześniej niż inne sceny - w sierpniu, rozpoczyna kolejny sezon. Pod koniec sierpnia zagra też pierwszą premierę.
Stanisław Tym, satyryk, felietonista, ale i aktor takich kluczowych dla polskiego kina tytułów, jak "Rejs", "Miś" czy "Rozmowy kontrolowane" będzie we wtorek gościem spotkania literackiego, które w Teatrze Polskim prowadzi prof. Andrzej Skrendo.
Firma Enea SA została mecenasem sceny przy Swarożyca. W efekcie Teatr Polski wystawi m.in. dwa nowe spektakle, poświęcone Jackowi Kaczmarskiemu oraz Zbigniewowi Herbertowi, które będą reprezentować "patriotyczne podejście" w repertuarze tej sceny.
Temat rozpoczynających się w niedzielę VII Dni Kultury Żydowskiej to relacje między kulturą i polityką. Tego zagadnienia dotyczyć będą dyskusje, wykłady, spektakle i koncerty
A do tego jeszcze ostatnie dni Włóczykija, czyli spotkania i mordercze rajdy oraz garść koncertów
Na dużej scenie Teatru Polskiego bohema: Joanna Kołaczkowska, Krzysztof Materna, Andrzej Poniedzielski, Stanisław Tym, Czesław Jakubiec oraz miejscowa ekipa. I nowy kierownik literacki Czarnego Kota Rudego - Artur Andrus.
Do "Parafii Czarnego Kota Rudego" weszło nowe przedstawienie - wieczór złożony z bardziej i mniej znanych piosenek Wojciecha Młynarskiego.
- "Adlojada" w zamyśle organizatorów jest również przedsięwzięciem edukacyjnym. Sporo rozmawiamy na trudne tematy dotyczące stosunków polsko-żydowskich - mówi dr hab. prof. US Jerzy Madejski, jeden z organizatorów Festiwalu Kultury Żydowskiej "Adlojada" w Szczecinie.
Dla tych, którym osłuchały się programy "Chyba już można" czy "13 łatwych utworów tanecznych", jest nowy album Andrzeja Poniedzielskiego "Melo - nie - dramat". 8 lutego artysta wystąpi z Teatrem Polskim
Do końca tego sezonu teatralnego jeszcze kilkanaście premier. Zapowiada się różnorodnie, bo na afisz wejdą m.in. "Cosi fan tutte" Mozarta, wieczór piosenek Młynarskiego, "Pijani" Wyrypajewa, "Przygody rozbójnika Rumcajsa", "Ania z Zielonego Wzgórza" i "Dzieci z dworca ZOO".
Aktorzy bawią się rolami, reżyser teatrem, publiczność spektaklem. Na "Pensjonat pana Bielańskiego" będzie się chodziło do Teatru Polskiego, bo pozwala oderwać się od codzienności w przyjemny sposób.
Przez prawie dwa lata w namiocie Opery na Zamku odbywały się koncerty i imprezy impresaryjne. Obecny dzierżawca rezygnuje jednak z dalszej działalności i z końcem tego roku wypowiada umowę. Co się stanie z halą? Opera jej nie chce, ale pojawił się nowy pomysł
Zbigniew Mikołejko, filozof i historyk religii, eseista, pedagog, kierownik Zakładu Badań nad Religią i profesor w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN będzie gościem szczecińskiego Teatru Polskiego
Spektakl kończy porażający finał, kiedy to przebrany w płaszcz i koronę partyjny kacyk Bukara, zaczyna swój królewski taniec
Samotność to największa bolączka naszych starszych mam. A my nie mamy dla nich czasu - mówi Elżbieta Donimirska, aktorka Teatru Polskiego w Szczecinie
Podstawą inscenizacji jest komedia oświeceniowa "Pijacy" Franciszka Bohomolca, która staje się pretekstem do rozważań na temat polskich grzeszków.
Dwudziestu absolwentów szkół baletowych zatańczyło w 10. Międzynarodowym Konkursie Baletowym "Złote Pointy" i 16. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Baletowego w Szczecinie.
Marszałek zachodniopomorski zwrócił się do ministra kultury z prośbą o wyrażenie pozytywnej opinii w sprawie powołania dotychczasowego dyrektora Teatru Polskiego w Szczecinie Adama Opatowicza na kolejne pięć sezonów.
Bo kim trzeba być, żeby przychodzić do teatru? Inteligentnym, wykształconym i naiwnym. Żeby dać się nabrać na te chwile zmyślonej prawdy, które proponujemy. Ja mam nadzieję, że to będzie trwało do końca świata i jeden dzień dłużej. (Czy jeszcze można tak mówić?)
Malikov maluje gorzki obraz elity w jej schyłkowej fazie. To fascynujące przedstawienie będące przepustką do innych doświadczeń w Teatrze Polskim
"Mieszczanie" Gorkiego, "Pijacy" Bohomolca - m.in. takie premiery planuje w nowym sezonie Teatr Polski. Będzie też spotkanie z Olgą Tokarczuk.
Wojciech Pszoniak i Jacek Polaczek w sztuce "Skarpetki, opus 124" to klasyczny teatr na dwie gwiazdy aktorskie.
Wojciech Pszoniak: - Celebryci, uczestnicy reality show, marzą o sławie, bo nic innego nie mają. Ale jak człowieka interesuje, to co robi, kocha to, nie ma czasu zajmować się sławą. Jacek Polaczek: - Sława może być intymna. A popularność nigdy. W sobotę 21 maja w Teatrze Polskim w Szczecinie premiera spektaklu "Skarpetki, opus 124" w reż. Adama Opatowicza.
W projekcie rozbudowy Teatru Polskiego w Szczecinie mamy do czynienia raczej z architekturą krajobrazu niż z tradycyjnie pojmowanym kształtowaniem formy budowli.
Od wielu miesięcy wiadomo, że rozbudowy Teatru Polskiego nie uda się sfinansować z unijnym wsparciem. We wtorek na spotkaniu komisji kultury marszałek województwa mówił o potrzebie zawiązania koalicji, która umożliwi zrealizowanie projektu wartego 63 mln zł.
?Pana Geldhaba? Fredry już na początku sezonu zapowiadano jako duże inscenizacyjne zaskoczenie. Premiera udowadnia, że po trosze słusznie
Copyright © Agora SA