Prawdopodobnie tylko dwudziestka dzieci przyjdzie do podstawówki nr 63 na ul. Grodzkiej. W szkole na Warszewie strajkować mogą niemal wszyscy nauczyciele.
Kurator oświaty gani tych dyrektorów, którzy na dzień strajku (31 marca) zalecają nieposyłanie dzieci do szkół
Jeżeli wielu nauczycieli zdecyduje się strajkować, to zaapeluję do rodziców, by kto może, nie przyprowadzał w tym dniu dzieci do szkoły - mówi Teresa Kalina, dyrektor podstawówki na szczecińskim Warszewie.
Całodniowy strajk nauczycieli odbędzie się 31 marca. Protestować będą przeciwko reformie edukacji, którą wprowadza rząd Prawa i Sprawiedliwości. W Zachodniopomorskiem do akcji przyłącza się prawie 50 proc. placówek, które wzięły udział w referendum.
Pierwsze spory już są. Rodzice Gimnazjum nr 10 i Gimnazjum 7 chcą, by szkoły przekształciły się w licea. To nie podoba się "starym" liceom. SP 48 grożą lekcje do godz. 19, a SP 7 rozbicie na dwa osiedla. W perspektywie są strajki i referendum.
- Po odrzuceniu naszych żądań następnym krokiem będą rokowania, potem mediacja i, jeśli nie będzie pozytywnego skutku, w każdej placówce oświatowej odbędzie się referendum strajkowe. Dotyczy to nie tylko szkół, ale także przedszkoli, placówek wychowawczo-opiekuńczych. Całej oświaty - mówi Maria Świerczek, prezes szczecińskiego oddziału ZNP
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.