Spaliła się część handlowego kompleksu przy ul. Emilii Gierczak w Koszalinie. Ucierpiał sieciowy sklep Stokrotka. Nikomu nic się nie stało.
Słup czarnego dymu był widziany z niemal każdego zakątka Szczecina. Jak pożar wyglądał z bliska? Akcja gaśnicza została przedstawiona na zdjęciach udostępnionych przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Policach.
Do wybuchu gazu doszło w środę ok. godz. 11. Ranni zostali dwaj mężczyźni: 35- i 45-letni. Obaj mają poparzenia pierwszego i drugiego stopnia.
Czołowo zderzyły się dwa auta osobowe. Dwóch mężczyzn zginęło na miejscu.
Do bardzo poważnego w skutkach wypadku doszło przed godz. 10 w sobotę na ul. Niemierzyńskiej, niedaleko wiaduktu kolejowego. Zderzyły się jadące od strony ul. Arkońskiej nissan navara z osobowym peugeotem.
Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy z czwartku na piątek w domu "bliźniaku" przy ul. Różany Zakątek na Bezrzeczu w Szczecinie. Na poddaszu części budynku, w którym mieszkała czteroosobowa rodzina, wybuchł pożar. Nie wszyscy domownicy zdołali uciec przed ogniem.
Okazałe drzewo na skraju parku Żeromskiego "bez powodu" (nie było silniejszego wiatru) przewróciło się na ul. Wawelską w Szczecinie, tarasując drogę i uszkadzając cztery samochody zaparkowane po obu stronach jezdni.
Jedna osoba zginęła w pożarze domu, który wybuchł w sobotę rano i prawie doszczętnie strawił dom w miejscowości Podgórki w powiecie sławieńskim.
- Szyby zaczęły pękać, wzięłam dzieci i szybko wybiegłam - relacjonowała mieszkanka kamienicy, w której wybuchł pożar.
Już wiadomo, że z 28 jeleni, pod którymi załamał się lód na jeziorze Ińsko, udało się uratować 15 zwierząt. W czwartek rano zaczęła się akcja wydobycia tych, które w środę zostały w wodzie.
Stado ponad 30 jeleni wpadło do jeziora. Udało się uratować 15 z nich. Akcja ratunkowa została przerwana, bo było zbyt ciemno.
68-letni mężczyzna nie żyje, a jego o rok młodsza żona trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Oboje prawdopodobnie zatruli się tlenkiem węgla.
Badanie przeprowadzone przez strażaków nie potwierdziły podejrzenia, że to czad był przyczyną świątecznego zatrucia trzech osób. Dziecka nie udało się uratować.
Zespół prokuratorów, policjantów i strażaków do wieczora zabezpieczał ślady w budynku szpitala na Pomorzanach, w którym w poniedziałek nad ranem wybuchł tragiczny pożar.
Dwie osoby nie żyją, a jedna jest poparzona. To skutek pożaru, który wybuchł w poniedziałek nad ranem w szpitalu klinicznym nr 2 PUM przy ul. Powstańców Wielkopolskich w Szczecinie.
Nic już nie będzie z fiata punto, na które zwaliło się drzewo przy ul. Tarczyńskiego. Pień położył się na dachu pojazdu.
Nocna wichura i sztorm sprawiły, że ostatniej nocy w województwie zachodniopomorskim straż pożarna musiała wyjeżdżać do różnych zdarzeń aż 145 razy.
Prawie pięć godzin trwało poszukiwanie 59-letniego mężczyzny, który poszedł do lasu na grzyby i zaginął. Rodzina była zaniepokojona, nie miała z nim żadnego kontaktu.
Pożar czterorodzinnego domu w Strącznie pod Wałczem wybuchł nad ranem. Był na tyle gwałtowny, że jedna osoba zginęła, a dwie trafiły do szpitala.
Dwadzieścia wozów strażackich i helikopter walczą z pożarem lasu, który w piątek koło południa wybuchł w kompleksie letnim w pobliżu wsi Kosobudy.
Ranne zostały cztery osoby. Kierowca był pod wpływem alkoholu.
Dramatyczne chwile podczas niedzielnej zabawy w sezonowym lunaparku Holiday Park Szczecin na wyspie Łasztownia. Kilkanaście osób utknęło na łańcuchowej karuzeli reklamowanej jako najwyższa i najszybsza w Europie.
W parterowym budynku w Czepinie koło Gryfina rano wybuchł gaz. Część domu się zawaliła.
Pożar wybuchł wczesnym rankiem w poniedziałek. Straż dostała informację, że pali się dom jednorodzinny przy ul. Białowieskiej w Szczecinie.
U dwóch strażaków z jednostki Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Struga w Szczecinie stwierdzono zakażenie koronawirusem. Ich 21 kolegów trafiło na kwarantannę.
W Gryfinie decyzją komendanta państwowej straży pożarnej zamknięto jednostkę straży w Gryfinie. To z powodu koronawirusa.
Zakażenie koronawirusem potwierdzono u jednego ze strażaków komendy powiatowej w Gryfinie. 15 kolegów z jego zmiany poddano kwarantannie.
Mają 18, 19 i 22 lata, nigdy nie byli karani. Dwóch z nich siedzi w areszcie i grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Ogień wybuchł około godziny 19. Zapłonęły pozostałości baraków Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w sąsiedztwie parku Fryderyka Chopina.
Dopiero w piątek rano udało się dogasić pożar składowiska samochodów w Koszalinie, który wybuchł w czwartek ok. godz. 18. Jego przyczyny nie są jeszcze znane.
W czwartek rano strażacy i nurkowie szukali kobiety szukali kobiety, która wskoczyła do rzeki Regalica.
Kilka rodzin straciło na jakiś czas swoje mieszkania po nocnym pożarze budynku w centrum Szczecina. Miasto szuka im już lokali zastępczych.
W obu wypadkach w wyciąganiu ludzi z samochodów musieli brać udział strażacy. Bez ich pomocy toby się nie udało.
Cztery rodziny z oficyny przy ul. Małkowskiego mogły już wrócić do swoich mieszkań. Kolejne trzy będą musiały poczekać w lokalach zastępczych.
Zgłoszenie, że pali się jedno z mieszkań w kamienicy przy ul. Małkowskiego, straż pożarna dostała w piątek o. godz. 13.19. Godzinę później pożar był już opanowany. Niestety są śmiertelne ofiary.
Ogień zaprószył się na dziesiątym piętrze wieżowca przy ul. Grottgera w Koszalinie. Trzeba było ewakuować ok. 100 osób.
W Kołobrzegu powalone drzewo zniszczyło samochód. W wielu miejscach konary zablokowały drogi. Silny wiatr spowodował, że w nocy straż pożarna musiała interweniować blisko 100 razy.
Płomienie ogarnęły budynek jednorodzinny w Konikowie koło Koszalina w środę nad ranem. Niestety są dwie śmiertelne ofiary.
Do wypadku doszło w poniedziałek przed szóstą rano, na drodze wojewódzkiej nr 106, na odcinku Stargard - Łęczyca.
Budynek dodatkowo był kryty strzechą. Ogień najpierw pojawił się na poddaszu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.