Może dojść do strajku w miejskich żłobkach, bibliotekach czy Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie - ostrzegają prezydenta Szczecina trzy związki zawodowe: Solidarność, Solidarność 80 i OPZZ.
Transparent z hasłem "K...wa mać!" [tyle że bez kropek], który pojawił się na początku listopada nad głowami ludzi na muralu "Solidarności" przy ul. Niemierzyńskiej, zniknął w czwartek ze ściany kamienicy.
Policja próbuje rozwikłać zagadkę podstępnych "ataków" na solidarnościowy mural na szczecińskim Niebuszewie. Sprawca, a może sprawcy, są jak duchy: znikają w ciemnościach, nie pozostawiając żadnych śladów.
120 złotych brutto więcej miesięcznie dostaną pracownicy magistratu i podlegających mu służb. "Solidarność", która o to zabiegała, nazywa to wprost "podwyżką". Magistrat ucieka się do sformułowania "regulacja płac".
Rolnicy aresztowani za udział w zmowie przetargowej w piątkowe popołudnie opuścili areszt po wpłaceniu kaucji w wysokości od 50 do 120 tys. zł.
W gmachu Urzędu Wojewódzkiego doszło do spotkania przedstawicieli NSZZ Solidarność (Mieczysław Jurek, Dariusz Mądraszewski), rolniczego komitetu protestacyjnego (Edward Kosmal) z premier Ewą Kopacz i ministrem rolnictwa Markiem Sawickim.
Stoczniowa świetlica, w której w 1980 r. podpisano Porozumienia Sierpniowe, jest od piątku własnością miasta. Towarzystwo Finansowe Silesia przekazało ją Szczecinowi w darze.
Kilkanaście osób, i to niemal wyłącznie starszych, słuchało opowieści Stanisława Wądołowskiego o początkach ?Solidarności?. Młodzi przechodnie nie bardzo wiedzieli, o co chodzi. Tak zaczyna się seria wydarzeń związanych z 35. rocznicą Porozumień Sierpniowych.
Uliczny obraz na murze przy ul. Kolumba odsłonięto symbolicznie (zerwaniem wstążki), bo rocznicowe graffiti Solidarności ma kilkaset metrów kwadratowych powierzchni. Jest portret papieża, godło, zdjęcie zadymy w stanie wojennym.
To już kolejna - po pomyśle zmiany ul. Obrońców Stalingradu w ul. Mariana Jurczyka - hagiograficzna propozycja upamiętnienia niedawno zmarłych postaci, zgłoszona przez środowiska związane z Solidarnością i PiS. Jeden i drugi pomysł jest zły: budzi emocje i dzieli szczecinian.
- Pierwsza Solidarność to ważny etap historii Polski. Uczenie się o nim z książek jest bez sensu, jeżeli możemy spotkać się z osobami, które tę historię tworzyły - mówił siedemnastoletni Grzegorz, uczeń jednego ze szczecińskich techników.
Uczestniczki strajku w Stoczni Gdańskiej, doradczynie "Solidarności", założycielki podziemnej prasy - ich losy pokazuje film "Solidarność według kobiet", którego szczecińska premiera odbędzie się w niedzielę w Teatrze Kana.
W czwartek pomiędzy godz. 13 a 16 należy się spodziewać utrudnień na ulicach Szczecina. 30 ciągników przejedzie przez Struga, Gdańską, Energetyków, most Długi, Nabrzeże Wieleckie, Kolumba i Tamę Pomorzańską.
W czwartek po południu ciągniki przejadą kilkoma ulicami miasta pod Elektrownię Pomorzany. Organizator zapowiada, że pojawi się 30 ciągników.
- Rezygnujemy ze strajku. Doszliśmy do porozumienia z pracodawcą. Właśnie ustalamy szczegóły - potwierdził tuż przed godz. 12 Dariusz Głogowski, przewodniczący zakładowej ?Solidarności?.
- Niech jeżdżą. Mnie to nie przeszkadza - w tak zaskakujący sposób o deskorolkowcach na pl. Solidarności wypowiedział się Mieczysław Jurek, szef Solidarności Pomorza Zachodniego. Jeszcze w sierpniu alarmował, że to miejsce święte i na rolkach jeździć nie można.
Sytuacja była iście hamletowska. Z jednej strony trzeba było walczyć o honor własny i Solidarności. Z drugiej - gdyby władza nie wprowadziła stanu wojennego, doszłoby pewnie do interwencji zbrojnej ZSRR. Tak kulisy stanu wojennego wyjaśniał licealistom na "lekcji historii" członek komitetu strajkowego w stoczni w 1981 r. Andrzej Milczanowski.
A może jest tak, że piękna panna "S" straciła swój powab i nikogo nie jest w stanie uwieść? A może tylko chcieliśmy w niej widzieć kobietę bez wad? Zastanawiam się nad tym, biorąc do ręki nową książkę Kingi Konieczny i Andrzeja Łazowskiego, która jest w moim przekonaniu wydarzeniem.
Copyright © Agora SA