Piłkarze Pogoni Szczecin po wyrównanym i emocjonującym meczu zremisowali na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 2:2. Kamil Grosicki zagrał lepiej od Lukasa Podolskiego, ale to nie wystarczyło do tego, żeby wygrać na Górnym Śląsku.
- Jesteśmy w takiej dyspozycji, że nie powinniśmy się mocno obawiać żadnego rywala w ekstraklasie - mówi pomocnik Pogoni Szczecin Kacper Kozłowski przed wyjazdowym meczem z coraz silniejszym Górnikiem Zabrze.
18-letni pomocnik Pogoni Szczecin Kacper Kozłowski już zimą może stać się bohaterem jednego z najgłośniejszych transferów w historii ekstraklasy. Jego pozyskaniem poważnie zainteresowany jest mocny klub z angielskiej Premier League.
Sabri B., biznesmen tureckiego pochodzenia, przed laty właściciel piłkarskiej Pogoni, który miał zainwestować w Szczecinie 100 mln dolarów, odpowie przed sądem za korupcję.
Akcja "Kolędowanie z portowcami" odbyła się w rodzinnej atmosferze i przyniosła dużo frajdy głównie dzieciom. Dzięki kolędom i potrawom można było poczuć świąteczny klimat.
Na scenie kolędować będą nie tylko piłkarze Pogoni Szczecin, ale też szczecińskie zespoły wokalne. Przygotowano również świąteczny jarmark i konkursy z nagrodami dla kibiców.
Piłkarze Pogoni Szczecin zasłużenie wygrali na wyjeździe z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 3:1. To było trzecie zwycięstwo portowców z rzędu i kolejny bardzo dobry mecz Kamila Grosickiego.
- Gramy najładniejszy futbol w ekstraklasie - uważa Kamil Grosicki, bohater meczu z Lechią Gdańsk efektownie wygranego przez Pogoń Szczecin aż 5:1. Teraz doświadczony pomocnik ma poprowadzić portowców do wyjazdowego zwycięstwa z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
Piłkarze Pogoni Szczecin po znakomitym spotkaniu pokonali na własnym stadionie Lechię Gdańsk aż 5:1 i awansowali na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy. Trzy asysty zapisał na swoim koncie rewelacyjnie dysponowany Kamil Grosicki, który mecz zaczął na ławce rezerwowych.
Jeśli piłkarze Pogoni Szczecin pokonają w sobotę na własnym stadionie Lechię Gdańsk, to wyprzedzą ją w tabeli ekstraklasy i awansują na drugie miejsce. - Mistrzostwo zdobywa się nie tylko pięknymi, ale także tymi trudniejszymi meczami - mówi pomocnik Michał Kucharczyk.
Największa inwestycja w Szczecinie - budowa miejskiego stadionu im. Floriana Krygiera, na którym gra zespół szczecińskiej Pogoni - coraz bliżej finału. Kończy się montaż konstrukcji dachu i budowa ostatnich elementów trybuny wschodniej.
Piłkarze Pogoni Szczecin w pełni zasłużenie wygrali u siebie ze Śląskiem Wrocław 2:1 i już w następnej kolejce mogą wskoczyć na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy. Końcowy wynik nie oddaje przebiegu meczu, który został całkowicie zdominowany przez gospodarzy.
Przed piłkarzami Pogoni Szczecin dwa trudne i ważne dla układu ligowej tabeli mecze na własnym stadionie: ze Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk. Stawka jest niebagatelna, ponieważ w zasięgu podopiecznych Kosty Runjaicia jest nawet fotel lidera ekstraklasy.
- Najważniejsze, że jesteśmy w czołówce i cele, które założyliśmy sobie na ten sezon, wciąż są w naszym zasięgu - uważa bramkarz Pogoni Szczecin Dante Stipica. Portowcy dwutygodniową przerwę reprezentacyjną spędzają w dobrych nastrojach.
Stałe dochody Pogoni Szczecin wzrosły w ciągu ostatnich trzech sezonów z ok. 26 mln zł do 44,3 mln zł. Po doliczeniu kwot za transfery okazuje się, że Pogoń miała piąty najwyższy budżet w ekstraklasie. Tak wynika z raportu "Piłkarska liga finansowa - sezon 2020/2021" przygotowanego dla Ekstraklasy SA przez firmę audytorską Deloitte.
Piłkarze Pogoni Szczecin bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. To dobry wynik, biorąc pod uwagę ogromne problemy kadrowe szczecińskiej drużyny w ostatnich dniach.
- Nasz cel na ten sezon to złoto - odważnie deklaruje pomocnik Pogoni Szczecin Sebastian Kowalczyk, wyróżniający się piłkarz w ostatnich meczach. Portowcy w niedzielę zagrają na wyjeździe bardzo ważny mecz z Rakowem. Niestety osłabieni brakiem piłkarzy zakażonych koronawirusem.
Koronawirus w Pogoni Szczecin. Po dwóch dniach wolnego po meczu z Legią w Warszawie w organizmach trzech piłkarzy testy wykazały obecność wirusa SARS-CoV-2. Wszyscy przebywają na przymusowej izolacji.
Piłkarze Pogoni Szczecin wygrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:0 i awansowali na trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy. Z kolei mistrzowie Polski po tym meczu na dobre ugrzęźli w strefie spadkowej.
- Nie możemy nastawić się na łatwe spotkanie z powodu problemów rywala. Takie podejście może nas zgubić - uważa prawy obrońca Pogoni Szczecin Jakub Bartkowski przed niedzielnym meczem z Legią Warszawa na wyjeździe.
Jeszcze kilka miesięcy i - według planu - stadion Pogoni Szczecin powinien być gotowy. Właśnie zakończyła się budowa konstrukcji dachu nad trybuną północną.
Piłkarze Pogoni Szczecin pokonali na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 4:1. Bohaterem meczu był Słoweniec Luka Zahović, który strzelił gola i zanotował trzy asysty.
Najpierw Pogoń zagra u siebie z Jagiellonią Białystok. Potem szczecinian czeka seria arcytrudnych pojedynków z Legią Warszawa, Rakowem Częstochowa, Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk. To oznacza, że trener Kosta Runjaić właśnie zaczyna decydującą rozgrywkę o swoją przyszłość.
Juniorzy Pogoni w rewanżowym spotkaniu pierwszej rundy młodzieżowej Ligi Mistrzów przegrali z Deportivo La Coruna 0:4 i odpadli z dalszej rywalizacji. Gospodarze gola na wagę awansu strzelili w doliczonym czasie gry.
- Wiemy, że zadanie nie jest jeszcze wykonane - mówi trener juniorów starszych Pogoni Szczecin Piotr Łęczyński przed rewanżowym spotkaniem pierwszej rundy młodzieżowej Ligi Mistrzów z hiszpańskim Deportivo La Coruna.
- To był brzydki mecz - nie ma wątpliwości obrońca Pogoni Szczecin Kostas Triantafyllopoulos. Portowcy w niedzielę ponieśli drugą ligową porażkę w tym sezonie i przegrali na wyjeździe z Wisłą Płock 0:1.
Kacper Kozłowski z pewnością liczył, że w niedzielę zrobi sobie prezent z okazji przypadających w sobotę 18. urodzin i zaliczy udany występ w wyjazdowym spotkaniu z Wisłą Płock. Niestety, z powodu kontuzji w ogóle nie pojechał z zespołem na Mazowsze.
Sensacyjne zwycięstwo juniorów starszych Pogoni Szczecin z Deportivo La Coruna w młodzieżowej Lidze Mistrzów to jeden z największych sukcesów w historii szczecińskiego klubu, jeśli chodzi o występy na międzynarodowej arenie. A to być może dopiero początek pięknej przygody w europejskich pucharach.
Piłkarze Pogoni Szczecin odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu i pokonali na własnym stadionie Górnika Łęczna aż 4:1. Dzięki efektownej wygranej podopieczni Kosty Runjaicia wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy.
Piłkarze Pogoni w niedzielę muszą pokonać na własnym stadionie Górnika Łęczna. Tylko w ten sposób potwierdzą, że faktycznie wychodzą z kryzysu. Przy okazji mogą wskoczyć na podium w tabeli ekstraklasy.
Drużyna juniorów starszych Pogoni Szczecin w pierwszym meczu pierwszej rundy młodzieżowej Ligi Mistrzów sprawiła sensację i pokonała na własnym stadionie hiszpańskie Deportivo La Coruna 3:0. To był wymarzony debiut w europejskich rozgrywkach.
Mistrzowie Polski, czyli młodzi piłkarze Pogoni Szczecin debiutują w środę w Młodzieżowej Lidze Mistrzów. Pierwszy mecz - z hiszpańskim Deportivo La Coruna, drużyną, która w swoich krajowych rozgrywkach ograła m.in. Real Madryt i FC Barcelonę.
Smoliński w walce o piłkę starł się w powietrzu z obrońcą Wisły, upadł na boisko i nie był w stanie grać dalej. Kwadrans przed końcem niedzielnego meczu w Krakowie Pogoń Szczecin straciła zdolnego, 20-letniego zawodnika. Jak się okazuje - co najmniej na pół roku.
Piłkarze Pogoni Szczecin przerwali serię trzech ligowych meczów bez zwycięstwa i wygrali na wyjeździe z Wisłą Kraków 1:0. To pierwsza wygrana na stadionie rywala w tym sezonie.
- To był blamaż - przyznaje kapitan Pogoni Szczecin Damian Dąbrowski po wstydliwym odpadnięciu drużyny z Pucharu Polski. Portowcy chcą zrehabilitować się w niedzielę w ligowym meczu z Wisłą Kraków na wyjeździe.
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali na wyjeździe z drugoligowym KKS-em Kalisz 1:2 i odpadli z Pucharu Polski już na pierwszej przeszkodzie.
Piłkarze Pogoni Szczecin tylko zremisowali na własnym stadionie z Cracovią 1:1. Rywale - standardowo już w meczach Pogoni - doprowadzili do wyrównania w końcówce spotkania, wykorzystując nieskuteczność portowców.
- Wszystkie trzy wyjazdowe remisy odbieramy jak porażki - mówi napastnik Pogoni Szczecin Piotr Parzyszek. Portowcy spróbują zrehabilitować się w sobotnim spotkaniu z Cracovią na własnym stadionie.
Piłkarze Pogoni Szczecin nie przełamali niekorzystnej passy na wyjazdach i dalej muszą czekać na pierwsze zwycięstwo w wyjazdowym meczu. Podopieczni Kosty Runjaicia zremisowali z Radomiakiem Radom 1:1. Gola znowu stracili w końcówce meczu.
Piłkarze Pogoni Szczecin w poniedziałek zagrają na wyjeździe Radomiakiem Radom. To będzie dopiero trzecie spotkanie obu drużyn w historii i zarazem pierwsze od 36 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.