- Myślę, że w czasie sparingu z Arką Gdynia trener będzie chciał sprawdzić wyjściową jedenastkę - mówi napastnik Pogoni Szczecin Adrian Benedyczak. Portowcy wchodzą w ostatnią fazę przygotowań do rundy wiosennej w ekstraklasie.
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali z Wartą Poznań 0:2. To był pierwszy mecz sparingowy w tym roku, w którym najbardziej rozczarowała defensywa portowców. Do tej pory linia obrony była przecież najmocniejszym punktem drużyny, która w rundzie jesiennej ekstraklasy straciła zaledwie osiem bramek.
- Trzecie miejsce i punkt straty do lidera powodują, że mierzymy jeszcze wyżej. W tym sezonie jest na to szansa - zapewnia pomocnik Pogoni Szczecin Michał Kucharczyk.
- Mamy wystarczająco dużo czasu, żeby przygotować się do pierwszego meczu - zapewnia pomocnik Pogoni Szczecin Tomas Podstawski. Portowcy w poniedziałek zaczęli przygotowania do rundy wiosennej w ekstraklasie.
Teoretycznie pierwszy mecz Pogoni na własnym stadionie kibice mogliby oglądać już z dwóch nowych trybun. Na razie na przeszkodzie stoi pandemia.
- Postawiliśmy na spokojne przygotowania. Nie chcemy się martwić, że gdzieś złapie nas kwarantanna albo samolot nie wystartuje - mówi szef pionu sportowego w Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk. Portowcy 4 stycznia wznowią treningi przed rundą wiosenną.
24-letni Paweł Stolarski w poprzednim sezonie zdobył mistrzostwo Polski z Legią Warszawa. Teraz podpisał 3,5-letni kontrakt z Dumą Pomorza.
Piłkarze Pogoni Szczecin rundę jesienną zakończyli na trzeciej pozycji w tabeli ekstraklasy i mają tylko punkt straty do liderującej Legii Warszawa. - Jest chyba lepiej, niż można było się spodziewać jakiś czas temu - ocenia pomocnik Alexander Gorgon.
Piłkarze Pogoni Szczecin zrobili bardzo dużo, żeby zdobyć trzy punkty w ostatnim meczu w tej rundzie. Oddali prawie 20 strzałów, zdobyli dwie bramki, które zostały anulowane, ale w końcu zostali nagrodzeni za swoją konsekwencję. Nieprawdopodobny gol Michała Kucharczyka w doliczonym czasie gry przypieczętował zasłużone zwycięstwo 1:0 z Zagłębiem Lubin.
- W tym sezonie zaliczyliśmy kilka dołków, ale sami się z nich wygrzebaliśmy. Teraz koncentrujemy się na tym, żeby ten rok zakończyć kolejnym zwycięstwem - mówi trener Kosta Runjaic, który w świetnym stylu odbudował zespół Pogoni Szczecin i swoją pozycję w klubie.
Nikt już nie ma wątpliwości, że trener Kosta Runjaic po raz kolejny wyprowadził swój zespół z kryzysu. Piłkarze Pogoni Szczecin po kapitalnym spotkaniu pokonali na wyjeździe Lecha Poznań aż 4:0. To trzecie zwycięstwo z rzędu, które jest równoznaczne z awansem na trzecią pozycję w tabeli ekstraklasy.
Trwają odbiory techniczne dwóch gotowych trybun. Buldożery rozbierają budynek VIP na trybunie północnej (niskiej), jednocześnie powstają fundamenty nowej trybuny, która będzie w tym miejscu.
- Jeśli w dwóch ostatnich meczach zdobędziemy sześć punktów, to nie ma wątpliwości, że ten rok zakończymy w pierwszej trójce tabeli ekstraklasy - mówi obrońca Pogoni Szczecin Jakub Bartkowski przed środowym spotkaniem z Lechem Poznań na wyjeździe.
Mecze z beniaminkami ekstraklasy pozwoliły odbudować się piłkarzom Pogoni Szczecin. Zespół Kosty Runjaicia odniósł drugie zwycięstwo z rzędu i pokonał na wyjeździe Wartę Poznań 2:1. To kolejna zasłużona wygrana po niezłej grze.
Piłkarze Pogoni w meczu ze Stalą Mielec nareszcie się przełamali, ale dopiero kolejne spotkania dadzą odpowiedź na pytanie, czy ich forma faktycznie wzrasta. Dziś pierwszy z nich, z Wartą Poznań.
Miasto szuka dzierżawcy, który przez najbliższe 3 lata będzie zarządzał kompleksem piłkarskim przy ul. Twardowskiego, czyli Stadionem Miejskim im. F. Krygiera. "To sprawdzona formuła, która w Szczecinie zdała egzamin zarówno w przypadku hali widowisko-sportowej, jak i kortów tenisowych" - tłumaczy magistrat.
Piłkarze Pogoni nareszcie stanęli na wysokości zadania i bez problemu pokonali na własnym stadionie Stal Mielec 2:0. Rywal zawiesił jednak poprzeczkę bardzo nisko i ani przez moment nie był w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji. Dlatego zwycięstwo cieszy, ale nie jest powodem do przesadnego optymizmu.
- Nie rozumiem tego negatywnego podejścia. Za nami trudny czas kwarantanny, a i tak mamy na koncie 16 punktów. Co tak złego się stało przez te ostatnie tygodnie, że niektórzy starają się popsuć atmosferę wokół zespołu? - pyta trener Kosta Runjaić przed poniedziałkowym meczem ze Stalą Mielec.
Mecz ze Stalą Mielec to ostatnia szansa, żeby zawczasu ugasić pożar, który powoli wdziera się na pokład portowców.
Obecny piłkarz Pogoni Paweł C. dostał pieniądze za otrzymanie od sędziego żółtej kartki - podaje Radio Sverige. Takie zachowanie zawodnika miało mieć miejsce podczas spotkania IF Elfsborg z Kalmarr FF w maju 2019 r.
Piłkarze Pogoni Szczecin w Płocku mieli zatrzeć złe wrażenie z ostatnich, bardzo słabych występów, ale tylko pogorszyli sprawę. Bezbramkowo zremisowali z Wisłą po meczu stojącym na niskim poziomie.
To będzie bardzo intensywny miesiąc dla piłkarzy Pogoni Szczecin. Portowcy do 19 grudnia rozegrają aż pięć ligowych spotkań i przy okazji dadzą odpowiedź, o co tak naprawdę będą walczyli w tym sezonie.
Na stadionie Pogoni Szczecin rozpoczął się demontaż jednego z najbardziej charakterystycznych elementów starego stadionu - wysokich masztów oświetleniowych.
Nie ma już śladu po wysłużonej trybunie północnej stadionu. Ostatnie fragmenty konstrukcji mają zniknąć w najbliższych dniach.
Stylu dalej nie ma, a co gorsza piłkarzy Pogoni Szczecin opuściło też szczęście. Portowcy od 30. minuty grali w osłabieniu i - pomimo znakomitego początku - przegrali na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:2. To druga porażka w sezonie.
- Styl naszej gry na pewno jest do poprawy - przyznaje pomocnik Pogoni Szczecin Maciej Żurawski. Portowcy w piątek wieczorem mają szansę wskoczyć na podium tabeli ekstraklasy.
Piłkarze Pogoni Szczecin dopiero po serii rzutów karnych awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski. Po 120 minutach remisowali na wyjeździe z Wisłą Płock 1:1. W fatalnym stylu.
- Plan na piątek? Zwycięstwo i oczekiwanie na kolejnego rywala - zapowiada pomocnik Pogoni Szczecin Michał Kucharczyk przed wyjazdowym meczem 1/16 finału Pucharu Polski z Wisłą Płock.
Trener Kosta Runjaic w miniony piątek świętował trzecią rocznicę podpisania kontraktu z Pogonią Szczecin. To drugi najdłuższy czas pracy z pierwszym zespołem w ponad 70-letniej historii klubu. - Mam jeszcze półtoraroczny kontrakt i chcę go wypełnić - zapewnia szkoleniowiec.
"Zachwalacie przemoc, głupotę i łamanie prawa (napadanie na kobiety)" - to najłagodniejsza opinia po lekturze zdumiewającej relacji "Kuriera Szczecińskiego" z meczu Pogoni Szczecin. Autor chwali kibiców podkreślając, że przestrzegali "zwyrodnialców, chcących atakować kościoły", bo "będą mieć do czynienia z szalikowcami".
Miało być efektowne zwycięstwo z okazji jubileuszu Kosty Runjaicia, a jest tylko wymęczony punkt. Pogoń Szczecin zremisowała w poniedziałek na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1.
- Chcemy wygrywać w takim stylu, jak w ostatnim meczu z Jagiellonią Białystok - mówi obrońca Pogoni Szczecin Hubert Matynia. Portowcy w poniedziałek o godz. 18 zagrają u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
- To historyczny moment związany z budową nowego Stadionu Miejskiego w Szczecinie - mówi Piotr Zieliński, rzecznik miasta ds. inwestycji.
W TVP werbują, manifestanci Strajku Kobiet maszerują. Pod szczecińskimi kościołami, których nikt nie atakuje, stoją ich "obrońcy". Kim są?
Piłkarze Pogoni Szczecin zagrali najlepszy mecz w tym sezonie i pokonali na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 3:0. Portowcy już wskoczyli na trzecie miejsce w ligowej tabeli, a mają jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie z Lechem Poznań.
Problemy z przygotowaniem fizycznym i spadek formy. Wydawało się, że właśnie tak będzie wyglądała Pogoń odczuwająca skutki masowego zakażenia koronawirusem. A jednak drużyna prezentuje się nieźle. - Jestem zadowolony - mówi trener Kosta Runjaic.
"Nie będziemy akceptować bezczeszczenia miejsc pamięci, murali czy kościołów" - ostrzega grupa kibiców Pogoni Szczecin spod szyldu Patriotyczna Pogoń. Zapowiadają jednak "apolityczność". Środowisko kibiców nie jest jednak jednomyślne wobec tego, co dzieje się na ulicach.
Piłkarze Pogoni Szczecin kontynuują serię meczów bez porażki. I to jest najlepsza informacja po bezbramkowym remisie z aktualnym mistrzem Polski Legią Warszawa.
- Myśleliśmy, że będzie znacznie gorzej, ale sił nam wystarczyło - cieszy się obrońca Pogoni David Stec po wygranej portowców z Lechią w Gdańsku. Teraz czas na Legię w Szczecinie.
Kuriozalny gol Alexandra Gorgona zapewnił piłkarzom Pogoni Szczecin trzy punkty w wyjazdowym meczu z Lechią Gdańsk. Długa pauza nie zaszkodziła portowcom, którzy dzięki skromnej wygranej 1:0 awansowali na szóstą pozycję w tabeli Ekstraklasy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.