Od 1 stycznia statki pływające po Bałtyku muszą używać tzw. paliwa lekkiego, którego spaliny zawierają nie więcej niż 0,1 proc. związków siarki. Niskosiarkowe paliwo jest droższe, więc i podróż bałtyckimi promami podrożała
Prywatyzacja w tym momencie jest nieuzasadniona. Firma jest dobrze zarządzana, przynosi przychody i inwestuje w rozwój. Związkowcy z Kołobrzegu apelują do premier Ewy Kopacz o nieprywatyzowanie armatora
Polska Żegluga Bałtycka (pływająca pod marką "Polferries") kupiła prom pasażersko-samochodowy, który pod nazwą "Mazovia" będzie pływać na linii Świnoujście - Ystad.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.