Jak teraz czują się ci, którzy ufali, że coś od nich na ich osiedlu zależy, ale przegrali? Na pewno są zawiedzeni i rozgoryczeni. Myślą, że nie warto było się wychylać, bo - jak się okazało - ich głos nic dla rządzących miastem nie znaczy. Społeczne starania zostały wdeptane w błoto na działce pod niechciany kościół.
To Rada Osiedla Golęcino dopuściła do tego, że pod miejskim szyldem znalazły się w gablocie parafialne ogłoszenia i komercyjne reklamy "chrześcijańskiego" przedszkola. Po nagłośnieniu sprawy afisze zostały w czwartek zdjęte.
Ulica Duńska została usmarowana błotem, a trop prowadził wprost na plac przy niemal ukończonym, nowym kościele na Warszewie. Sprawa ładu i porządku okazuje się mieć jednak inne wyjaśnienie.
Gdyby wszyscy radni Koalicji Obywatelskiej zagłosowali przeciwko oddaniu działki pod nowy kościół na prawobrzeżu Szczecina, uchwała by nie przeszła. O wyniku zaważyło to, że dwójka radnych tego klubu miała odmienne zdanie i nie wzięła udziału w głosowaniu.
Protesty mieszkańców na sesji nie pomogły. 14 radnych zdecydowało o bezprzetargowym wydzierżawieniu parafii działki pod budowę nowego kościoła na os. Nad Rudzianką . Jeden ze zwolenników kościoła jako kompromis zaproponował budowę przy kościele przedszkola. Został wybuczany.
To pierwsza uchwała, jaką zajmą się na dzisiejszej sesji rady miasta radni. Prezydent wraca z projektem bezprzetargowego wydzierżawienia działki na prawobrzeżu pod budowę kościoła. Mieszkańcy prawobrzeża od kilku dni mobilizują się, by przyjść na sesję.
Miało być zajęcie pasa drogowego przy Nabrzeżu Wieleckim i ul. Wyszyńskiego "na prawach wyłączności pod zieleń ozdobną". W rzeczywistości zieleni prawie nie ma, są za to parking i budowlane kontenery.
Zgodnie z zarządzeniem papieża Franciszka oraz prymasa Polski najbliższy piątek we wszystkich kościołach będzie dniem modlitwy za ofiary księży pedofili. Ale szczecińska kuria rozesłała do parafii modlitwę, w której nie ma ani słowa o seksualnych nadużyciach duchownych.
To już pewne. Na wtorkowej sesji rady miasta głosowana będzie uchwała w sprawie bezprzetargowego wydzierżawienia Kościołowi ponad 0,5 ha ziemi na osiedlu Nad Rudzianką. Mieszkańcy w najbliższy weekend chcą przeprowadzić referendum.
Zachowane zabudowania pocysterskiego klasztoru w Bierzwniku będą do końca 2020 r. zrewitalizowane. To kolejny etap prac, w których pomogą eurofundusze z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Plan zagospodarowania dla działki, którą miasto za 5,5 gr za m kw. chce wydzierżawić parafii, zezwala, by na wieży świątyni stanął maszt telefonii komórkowej. To oznacza, że Kościół na umowie z miastem może jeszcze nieźle zarobić.
Informacja o wysokości miesięcznej stawki za dzierżawę została ujawniona, bo miasto wywiesiło wykaz przeznaczonej pod kościół nieruchomości. W wykazie miasto musiało tę stawkę podać. Wcześniej próbowało zyskać zgodę radnych bez podawania tej ważnej informacji.
Przy kościele św. Jana Ewangelisty w Szczecinie stoi płot odgradzający niewielką, mającą 0,2 ha działkę. Na płocie jest szyld z napisem "Stella Maris Szczecin". Za płotem są jakieś kontenery, parkują samochody. Radny Przemysław Słowik pyta: Do kogo należy ten teren?
Ten wniosek był zaskoczeniem zarówno dla osób, które uważają, że jeszcze jedna świątynia na osiedlu Nad Rudzianką to zbytek, jak również dla tych, którzy są przekonani, że kościół powinien stanąć.
Wydzierżawienie działki na os. Nad Rudzianką pod budowę kościoła zamiast na park. Zmiana rejonu SP 8 na Gumieńcach, co spowoduje, że część dzieci zostanie przeniesiona do podstawówki na innym osiedlu. To najbardziej kontrowersyjne projekty uchwał.
Mieszkańcy osiedla Nad Rudzianką w Szczecinie liczą, ilu wiernych przychodzi na niedzielne msze do dwóch kościołów w dzielnicy Bukowe-Klęskowo. I mają mocny argument, że jeśli w ich okolicy powstanie kolejna świątynia, może stać pusta.
Uchwała jest już gotowa. Piotr Krzystek chce, by radni zgodzili się na budowę kolejnego kościoła na osiedlu Nad Rudzianką na prawobrzeżu. To będzie trzecia próba przepchnięcia tej sprawy - wbrew woli znacznej części mieszkańców tej części Szczecina.
Biskup Stanisław Stefanek zmarł w piątek. O jego śmierci poinformował biskup łomżyński Janusz Stępnowski.
Ksiądz Wojciech Wójtowicz zginął w wypadku, do którego doszło w poniedziałek po południu pod Polanowem (w powiecie koszalińskim).
Cała trójka była bardzo pijana, a jeden z nich miał też we krwi koktajl z narkotyków. Ich irracjonalne najście na zakrystię propisowskie media uznały za atak na Kościół i polskość. Tym właśnie tropem poszła prokuratura.
- Tej nocy pokój dla Szczecina płynie z tego kościoła - mówił arcybiskup Andrzej Dzięga koncelebrujący w Boże Narodzenie pierwszą mszę w kościele pw. św. Jana Pawła II u zbiegu ul. Duńskiej i Jantarowej.
Działkę pod nowy kościół na Gumieńcach archidiecezja szczecińsko-kamieńska kupiła bez przetargu od państwowej Agencji Mienia Wojskowego z 95-procentową bonifikatą.
Zaskakujący ruch prezydenta Szczecina Piotra Krzystka. Na środowej sesji rady miasta chciał wprowadzić do porządku obrad dokument, w którym rada miasta wyraziłaby zgodę na bezprzetargową 30-letnią dzierżawę działki na prawobrzeżu Szczecina pod kościół.
Agencja Mienia Wojskowego sprzedała archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej ponad hektar ziemi na Gumieńcach, tuż koło nowego osiedla. Bez przetargu i z bonifikatą. Powstanie tam kościół. Arcybiskup już utworzył nową parafię i wyznaczył proboszcza.
Komisja budownictwa i mieszkalnictwa zdecydowała, że o spornym terenie na osiedlu Nad Rudzianką będzie dyskutować cała rada miasta. To daje nadzieję mieszkańcom, którzy nie chcą tam kościoła i złożyli wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego.
Zawiadomienie o przestępstwie złożyli w prokuraturze przedstawiciele Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Nieoficjalnie wiadomo, że we Władysławowie, gdzie w 2002 r. trafił ze Szczecina ksiądz Stanisław były skargi na jego niemoralne zachowania.
Wolne krzesła, puste ławki. Takie zdjęcia z nabożeństw w kościołach na prawobrzeżu Szczecina można zobaczyć na facebookowym profilu "Park na tak". To odpowiedź mieszkańców osiedla Nad Rudzianką na akcję zbierania po mszach podpisów poparcia dla budowy kościoła, którego ludzie nie chcą.
- W tę niedzielę w kościołach zbierane były podpisy ludzi z osiedli Bukowego, Majowego itp. Obawiamy się, iż będzie to uznane za konsultacje społeczne i prezydent Szczecina nie porozmawia z nami osobiście na temat naszych potrzeb i obaw - informuje jedna z mieszkanek os. Nad Rudzianką.
Tryb zastosowany przez miasto w sprawie wydzierżawienia gruntu pod budowę kościoła na osiedlu Nad Rudzianką jest niezgodny z obowiązującym prawem - uważa prawnik i miejski działacz z inicjatywy Nowy Szczecin Igor Podeszwik.
Agnieszka: Ludzie sami przychodzili do nas do domów, prosili o listę, żeby się wpisać pod protestem. Młodzi, ale też dużo starszych osób. Pytali, czy w okolicy mamy za mało kościołów
- W decydowaniu o tym, jak ma być zagospodarowane osiedle, trudno pomijać głos mieszkańców. Zakładam, że dyskusja w tej sprawie jeszcze będzie - mówi o wydzierżawieniu miejskiego gruntu pod budowę kościoła prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
"Chcemy w partnerski, kulturalny sposób rozpocząć z Kurią dyskusję o faktycznych potrzebach mieszkańców. W świetle prawa jest to ostatnia możliwa szansa, ażeby zatrzymać inwestycję" - tak apel do arcybiskupa Andrzeja Dzięgi, by ten zrezygnował z działki pod kościół na prawobrzeżu, tłumaczy radna Dominika Jackowski.
"Mieszkańcom nie tyle brakuje kościelnej świątyni, ale podstawowej infrastruktury, która podniosłaby jakość ich życia w tej części naszego miasta (...) Mamy nadzieje, że i Księdzu Arcybiskupowi leży na sercu dobre i wygodne życie mieszkańców" - pisze trójka szczecińskich radnych do arcybiskupa Andrzeja Dzięgi.
Nie tylko komisja budownictwa musiała zająć się sprawą oddania za grosze ziemi pod kościół. "Prowadzenie obiektu kultu religijnego, jakby nie patrzeć, to inicjatywa społeczna. Brak więc opinii komisji inicjatyw społecznych to dla mnie naruszenie procedury podejmowania decyzji" - wskazuje społecznik Igor Podeszwik.
Tak, moja firma budowała dom Piotrowi Krzystkowi, tak samo jak wiele innych domów czy mieszkań innym mieszkańcom Szczecina - mówi "Wyborczej" Mariusz Bagiński, szczeciński przedsiębiorca i przewodniczący politycznego zaplecza prezydenta Szczecina.
Wpis był niebezpieczny, bo brak reakcji ze strony Olgierda Geblewicza, marszałka województwa i szefa szczecińskiej PO, mógł grozić utratą władzy przez Platformę w sejmiku województwa i pozbawić to ugrupowanie wpływów w mieście.
Przedstawiciel mieszkańców protestujących przeciwko bezprzetargowemu przekazaniu Kościołowi za ułamek wartości świetnie położonej działki na os. Nad Rudzianką w Szczecinie złożył w piątek po południu w urzędzie miasta wniosek o niewydanie pozwolenia na budowę.
Popis arogancji dał na miejskiej komisji budownictwa jej przewodniczący z prezydenckiego klubu Bezpartyjni, radny Władysław Dzikowski. Chyłkiem, w ostatniej chwili wprowadził na środowe obrady temat oddania działki pod kościół na osiedlu Nad Rudzianką w Szczecinie.
Na bezprzetargowe przekazanie ziemi pod budowę kościoła za ułamek wartości zgodzili się szczecińscy radni z komisji ds. budownictwa. Chodzi o pusty plac na osiedlu Nad Rudzianką. Mieszkańcy, którzy wolą tam mieć miejsce rekreacji, zapowiadają dalszą walkę.
W księgarniach pojawiła się właśnie książka "Hipokryzja: Pedofilia wśród księży i układ, który ją kryje" warszawskiego dziennikarza Radosława Grucy. Rzecz o księdzu Andrzeju Dymerze, któremu zarzucano wykorzystywanie seksualne wychowanków szczecińskiego Schroniska Brata Alberta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.