Posłowie, radni, związkowcy złożyli kwiaty pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Zgodnie z zapowiedzią prezydenta Piotra Krzystka syreny nie zostały włączone.
Argumenty, że syreny alarmowe, gdy w Ukrainie trwa wojna, a wielu Ukraińców, którzy schronili się w Polsce, odbiera takie sygnały jednoznacznie, nie przekonały wojewody zachodniopomorskiego. Na wszystkie prośby ma jedną odpowiedź, którą przekleja pod kolejnymi wpisami.
"Używając symboli i środków stosowanych i zrozumiałych dla Wszystkich, wspomnijmy pamięć naszych liderów, przyjaciół ze wszystkich stron politycznych" pisze w piśmie do wojewody marszałek Olgierd Geblewicz. Wszystko wskazuje na to, że decyzja, aby w niedzielę zawyły syreny, podjęta została w ostatniej chwili.
Szczecin nie włączy syren alarmowych w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Apelowały o to m.in. organizacje zajmujące się pomocą Ukraińcom i Związek Ukraińców w Polsce. Radna Jacyna-Witt z PiS już publikuje wpisy z hashtagiem #SamorządToZło.
Aż w trzech miejscach, w tym na środku skrzyżowania, wojewoda zachodniopomorski i działacze PiS złożyli kwiaty i znicze w ramach obchodów katastrofy smoleńskiej.
Dziennikarze lubili pytać go o opinię, bo starał się wyrażać niebanalnie. Za zdanie "Prawda jest tylko jedna i prawda zawsze leży tam, gdzie leży" otrzymał Srebrne Usta - nagrodę radiowej "Trójki". Sebastian Karpiniuk "Seba".
Skromne uroczystości upamiętniające katastrofę prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Kwiaty złożone zostały pod szczecińskim pomnikiem Lecha Kaczyńskiego i na grobie posła Sebastiana Karpiniuka.
Jeśli wojewoda uważa, że 10 kwietnia o godz. 8.41 syreny powinny wyć, to przez wzgląd na szacunek dla wszystkich 96 ofiar katastrofy smoleńskiej należy to zrobić przyzwoicie.
Politycy i sympatycy PiS złożyli w środę rano kwiaty i wieńce na rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Ks. kan. dr Julian Głowacki modlił się za to, by świat poznał "prawdziwe" przyczyny tragedii z 10 kwietnia 2010 r., a wojewoda użył wybiegu, by samorządy włączyły syreny o 8.41.
W środę godz. 8.41 na terenie całego województwa rozlegnie się sygnał syren alarmowych - informują służby prasowe urzędu wojewódzkiego.
- Nie mogłem już znieść smoleńskich kłamstw. Dlatego przeprowadziłem prowokację - mówi Ryszard Lendas.
Delegacja z wieńcami czekała, nie wiedząc co robić, bo zapowiadane na 8.41 syreny alarmowe nie zadziałały. Pojedynczy, krótki sygnał zabrzmiał kilka minut po czasie. Prezydent Szczecina zażądał od miejskich służb wyjaśnień, bo sprawa jest bardzo poważna.
"10 kwietnia o godz. 8.41, w celu upamiętnienia katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, na minutę uruchomione zostaną syreny alarmowe" - informuje urząd wojewódzki.
Modlitwa, wieńce od mieszkańców i wruszające przemówienie posła Slawomira Nitrasa, który przepraszał zmarłego kolegę za to, że nie udało się powstrzymać ekshumacji - tak wyglądał w czwartek na cmentarzu komunalnym w Kołobrzegu ponowny pochówek posła Sebastiana Karpiniuka, jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej.
- Gdyby nie to, że spółka zarządzająca cmentarzem w Kołobrzegu podlega prezydentowi miasta z PO, w ogóle nie wiedzielibyśmy, że dzisiaj, po ekshumacji i badaniach, wracają szczątki posła Sebastiana Karpiniuka - mówi Piotr Ryćko, działacz Platformy, kolega posła, który zginął w katastrofie smoleńskiej
"Nie ekshumujcie Sebastiana", "Zostawcie Sebastiana", "Ręce precz od Seby" - z takimi hasłami i zdjęciami posła PO Sebastiana Karpiniuka stanęli przed cmentarzem komunalnym w Kołobrzegu przyjaciele polityka, który zginał w katastrofie smoleńskiej
- Jego mama, tata i babcia już nie żyją. Nie ma najbliższej rodziny, która mogłaby wyrazić sprzeciw. Dlatego to my będziemy w poniedziałek protestować przed cmentarzem - mówią przyjaciele tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej posła PO Sebastiana Karpiniuka.
- To jest dzień, w którym powinniśmy być razem. Polska jest jedna, polskie społeczeństwo jest jedno - mówił w rocznicę katastrofy smoleńskiej wojewoda zachodniopomorski Krzysztof Kozłowski z PiS. - Mam nadzieję, i to jest również świadectwo głębokiej wiary, że ta katastrofa, jej przyczyny, jej przebieg zostaną bardzo precyzyjnie i jasno wyjaśnione.
Działacze i sympatycy PiS złożyli rano wieńce na środku ronda Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Nie było przemówień, był za to transparent ?Prawdy o Smoleńsku potrzebujemy jak wolności?. Syreny nie zatrzymały zaś ruchu ulicznego.
Pisarz Jurgen Roth "na podstawie notatki niemieckiego wywiadu" napisał, że katastrofa smoleńska była zamachem rosyjskich służb przeprowadzonym na polski rozkaz. W środę w "Gazecie Polskiej" ma ogłosić kolejne "rewelacje". Dziesięć lat temu Roth opublikował książkę o polskiej mafii. Wtedy jego źródłem były... ankiety dla gangsterów rozkładane w toaletach knajp na Wybrzeżu
"Pamiętamy o Katyniu", "Pamiętamy o Smoleńsku", "Lech Kaczyński", "Cześć i chwała bohaterom" - skandowali uczestniczy Marszu Pamięci, który w piątek wieczorem przeszedł ulicami miasta
Mówię to z goryczą, choć w tym samolocie byli moi przyjaciele. Ja też miałam nim lecieć - mówi Ewa Gruner-Żarnoch, prezes szczecińskiego stowarzyszenia Katyń. Mija pięć lat, od kiedy wydarzyła się katastrofa smoleńska
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.