"Żądamy zamknięcia granic dla nawozów spoza Unii Europejskiej ", "Stop importowi nawozów z Rosji i Białorusi" - z takimi transparentami przy jednym z portowych nabrzeży w Szczecinie, gdzie odbywa się przeładunek tych produktów, protestowali w czwartek związkowcy z Grupy Azoty.
To był wyjątkowy koncert w filharmonii w Szczecinie. Grupa zamaskowanych artystów Wolnego Chóru z Białorusi zaśpiewała pieśni patriotyczne, okazując w ten sposób niezadowolenie z tego, jak wyglądają obecne rządy w ich kraju.
Wolny Chór rzuca wyzwanie Alaksandrowi Łukaszence, prezydentowi Białorusi. Występują zamaskowani, aby nie można było ich zidentyfikować, i śpiewają m.in. "Mury" Jacka Kaczmarskiego przełożone na język białoruski.
"Ambasada Republiki Białorusi" - taki szyld nad wejściem do biura poselskiego Katarzyny Kotuli (Lewica) w Gryfinie (koło Szczecina) zawiesili dwaj aktywiści Młodzieży Wszechpolskiej. - Nie mam wątpliwości, że akcja ma związek z moją deklaracją, że udzielę schronienia uchodźcom - mówi posłanka.
Zapewne padnie pytanie: Gdzie są dzieci z Michałowa. Będzie apel o pomoc wyczerpanym i koczującym na polsko-białoruskiej granicy migrantom.
Ponad 50 imigrantów z Iraku zatrzymała przed kilkoma dniami policja z Locknitz - informuje "Nordkurier". Przybyli tam nielegalnie z Białorusi przez polsko-niemiecką zieloną granicę w woj. zachodniopomorskim.
Jana Shostak, polsko-białoruska aktywistka, która znana jest ze swojego performance "krzyk rozpaczy", weźmie udział w szczecińskim Marszu Równości.
- Nie chodzi tylko o współfinansowanie reżimu Łukaszenki. Do wyrębu lasów kierowani są więźniowie polityczni - mówił Anton Koipish, mieszkający w Szczecinie Białorusin, podczas pikiety pod szczecińską Ikeą. Koncern produkuje meble z drewna kupowanego na Białorusi.
"Powiemy razem: stop wycince lasów, zero tolerancji dla reżimu na Białorusi!" - zapowiadają organizatorzy niedzielnego protestu.
Główne biuro PiS w Szczecinie otoczone kolczastym drutem, na drzwiach mapa Polski, której granice wyznacza różaniec - taka instalacja zawisła w środę późnym wieczorem przed wejściem do siedziby partii. To brak zgody na to, jak polski rząd traktuje koczujących na granicy z Białorusią uciekinierów.
Trauma sierpniowych wydarzeń w Białorusi w zestawieniu z próbą budowania życia na nowo w Szczecinie, Warszawie i Pradze - o tym opowiada zrealizowany przez dwóch szczecińskich dziennikarzy dokument "Uchodi. Naród niepotrzebnych".
Marsz solidarności z kobietami z Białorusi przeszedł w sobotę po południu z pl. Lotników na pl. Grunwaldzki w Szczecinie. Miał przypomnieć o dwumiesięcznej już walce Białorusinów z reżimem Aleksandra Łukaszenki.
"Od wielu dni na Białorusi trwa ciężka walka mieszkańców i mieszkanek kraju o godność, prawo do wyboru, demokracji i zmienności władzy. Według oficjalnych danych mówi się o sześciu osobach zabitych" - napisał do naszej redakcji jeden z organizatorów solidarnościowej akcji w Szczecinie.
"Wzywamy władze białoruskie do poszanowania podstawowych wartości, praw człowieka i wolności oraz zdecydowanie potępiamy wszelkie akty przemocy, represje i aresztowania pokojowych demonstrantów" - to głos prezydium Europejskiego Komitetu Regionów.
- Wielu Białorusinów słucha teraz polskich rozgłośni, aby się czegoś o Białorusi dowiedzieć - o swojej wizycie w Grodnie opowiada szczeciński student.
Po wyborach na Białorusi sytuacja cały czas eskaluje. Protesty przeciwników reżimu Łukaszenki nie ustają. - Boję się o to, co będzie z moimi rodakami, moją rodziną. Chcę, żeby o tym, co dzieje się na Białorusi, usłyszało jak najwięcej osób - mówi Ira Bordowkaja, pracownica portalu TUT.by.
Do rozpoczęcia dialogu i zaprzestania represji wobec walczących o demokrację wzywają białoruskie władze prezydenci miast zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich. W tej grupie jest także Szczecin.
Naprzeciwko wojska stają nieuzbrojeni ludzie z gołymi rękoma. Prosimy Polskę, Europę, by nie pozwoliła na niszczenie narodu. Chcemy żyć w normalnym, wolnym, demokratycznym kraju - mówili Białorusini podczas środowej pikiety na pl. Lotników w Szczecinie.
- Tłumy ludzi wychodzą na ulice i wołają: Svabodu!. Strzelają do nich, biją ich i rozpędzają, a oni zbierają się ponownie. Nie wierzę, że tę falę już coś powstrzyma - tak to, co obecnie dzieje się na Białorusi, opisuje Kaciaryna Bycak, mieszkająca w Szczecinie Białorusinka.
Najnowsze rządowe rozporządzenie zakazuje "spontanicznych" zgromadzeń. Co stanie się poniedziałkowym protestem "Szczecin solidarny z zatrzymanymi" w warszawskich protestach? Niedzielna pikieta na szczecińskich Jasnych Błoniach w sprawie wyborów na Białorusi nie mogła się odbyć.
Pikietę solidarnościową z Białorusią organizuje w Szczecinie Amnesty International. Poparcie dla białoruskiej opozycji można będzie wyrazić, przychodząc w niedzielę na Jasne Błonia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.