Jeszcze we wtorek przed południem cena wynosiła 6 200 zł, ale potem poszybowała wysoko. Wieczorem zakończyła się licytacja młoteczka od słynnej stępki promu widmo. Nabywca to znany przedsiębiorca ze Szczecina. Dochód zasili konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Aukcje na WOŚP. Wiadomo już, kto i ile zapłacił za wspólne oglądanie meczu z prezydentem Krzystkiem. Wiadomo też, ile kosztuje spacer tunelem w Świnoujściu, obiad z marszałkiem Grodzkim czy zwiedzanie Szczecina z posłem Nitrasem. Ciągle jeszcze można kupić ozdobny młoteczek od słynnej stępki.
- To było najbardziej odjechane "Światełko do nieba" - podsumował prowadzący imprezę w Ogrodach Śródmieście. I miał dużo racji. Zupełnie inne było "Światełko" na Łasztowni w Morskim Centrum Nauki.
Spacer tunelem pod Świną, zwiedzanie aquaparku, młoteczek od słynnej "stępki", kibicowanie Pogoni z prezydentem Krzystkiem, tropienie rysi i żubrów, zwiedzanie Szczecina z posłem Nitrasem, miniatura pociągu w barwach Pol'and'Rock - to wszystko jeszcze można kupić. Ceny poszły w górę.
- Młoteczek przekazał mi wysoki funkcjonariusz partii PiS z prośbą, bym zamiast niego wystawił go na aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i dodał w opisie, że nawet w PiS są ludzie, którzy kochają i wspierają WOŚP - tłumaczy sprzedający, Rafał Zahorski ze Szczecina. - Sam tego nie mógł zrobić w obawie przed konsekwencjami.
W ubiegłym roku "za wiosła" chwyciły w sumie 2332 osoby. Czy w tym roku będzie ich więcej? Rywalizacja trwała osiem godzin. Każdy mógł się przyłączyć.
Dziesięć sztabów Wielkeij Orkiestry Świątecznej Pomocy w Szczecinie, setki, a nawet więcej, wolontariuszy, koncerty, imprezy, licytacje. Będzie też "Światełko do nieba", a nawet dwa. Nietypowe. Co będzie się działo w Szczecinie podczas 31. Finału WOŚP?
Osoby, które wspierają Wielka Orkiestrę Świątecznej Pomocy, piszą do niego, że jest ikoną WOŚP, wojownikiem, wielkim bohaterem. - Dla mnie oczywiście jest wyjątkowy - mówi Izabela Berezak, mama Łukasza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.