Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Między nazistami a komunistami nie ma żadnej różnicy. Niektórzy ocknęli się, gdy bomby zaczęły niszczyć im domy, inni do dzisiaj się nie obudzili.
    już oceniałe(a)ś
    32
    11
    Szczecin - miasto, które zapłaciło ogromną cenę za udział w hitlerowskim szaleństwie. Po zakończeniu wojny jeszcze przez dekadę było ziemią niczyją, formalnie przypisaną Polsce, ale faktycznie okupowaną i łupioną przez sowieckich sołdatów, za nic mających przywrócenie miasta do życia i polską suwerenność na jego terenie. Zresztą, i nasze, polskie rządy wywarły na Szczecinie niezatarte piętno. Spora część zwalonych ruin i ocalałych budynków została stąd wywieziona w postaci cegieł, by przywrócić świetność zabudowie stolicy. To dlatego całe połacie Szczecina obrócone zostały w puste, gruzowe klepiska, porastające zielskiem przez dziesięciolecia, i to dlatego tylko w znikomym procencie odbudowano pojedyncze zabytki.
    @ok-cham To prawda. Wojna zniszczyła Szczecin. Potem przyszli Rosjanie i do 1952 roku wywozili wszystko co miało jakąkolwiek wartość, między innymi wyposażenia fabryk. Dzieła zniszczenia dokończyli Polacy wywożąc resztę. Głównie cegłę ale też np. pomniki. Do dziś jeden stoi w Warszawie przed pałacem prezydenckim.
    już oceniałe(a)ś
    15
    3
    @lewyprawydlazabawy Jakiż to pomnik ze Szczecina stoi dziś przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie? @ok-cham Jakie ocalałe budynki zostały wywiezione w postaci cegieł?
    już oceniałe(a)ś
    3
    16
    @ok-cham Zapomniałbym dopisać: Kto decydował o tym, ile i które budynki ze Szczecina zostaną zburzone i wywiezione w postaci cegieł?
    już oceniałe(a)ś
    4
    12
    @hrabia_piotr Rozebrano na ten cel m.in. okazały Teatr Miejski (nieznacznie tylko uszkodzony), budynek opery, większość z nielicznych ocalałych budynków na Podzamczu i gruzy pozostałych (bo stare cegły potrzebne były na odbudowę warszawskiej Starówki), wypalone ale ocalałe i nadające się do odbudowy kamienice w centrum (m.in. rejon obecnej al. Wyzwolenia między Pazimem a pl. Żołnierza, czy wokół Bramy Portowej) oraz z wielu innych miejsc w całym mieście, np. na prawobrzeżu obrabowany przez Rosjan, ale ocalały pałac Henningsholm.
    już oceniałe(a)ś
    20
    3
    @ok-cham No ale zapytałem też, kto o tym decydował? Czy nie były to przypadkiem władze Szczecina? I do którego roku trwały rozbiórki usprawiedliwiane odbudową Warszawy? Co? Poza tym - czy sądzisz, że na warszawską Starówkę, która nie jest aż tak znów wielka, potrzeba było aż tyle cegieł (teatr, opera, podzamcze itd.) tym bardziej, że w kolejce do "bycia poszkodowanym" stoją też Wrocław, Poznań, Głogów, Piła, Tczew, Bydgoszcz, Legnica i pewnie jeszcze drugie tyle miast, o których nie wiem. Nie wspominając o tym, że i w samej Warszawie chyba było wtedy wiele cegieł do wykorzystania? (Niemcy zburzyli, ale cegieł nie wywieźli) Pół Polski (w tym pół Szczecina) rozebraliście, aby odbudować jakieś 1.5 km kw. w Warszawie. Szacun ;-) A może po prostu większość tych cegieł nie pojechała wcale do Warszawy? Ech, te stereotypy... Jedna baba drugiej babie... Ten gość od "szczecińskiego pomnika stojącego do dziś przed Pałacem Prezydenckim" pewnie mi też nie powie o co mu chodziło...
    już oceniałe(a)ś
    5
    17
    @hrabia_piotr Stereotypy? Przez bez mała dekadę uprawiano państwowy, usankcjonowany szaber na wielką skalę. Krewniacy mojego ojca byli wówczas kolejarzami. Do połowy lat '50 ub. wieku odprawiali składy z "odzyskanymi" materiałami budowlanymi do Warszawy, a pojedyncze także do paru innych miast w Polsce. Na Stare Miasto w Warszawie trafiły tylko ściśle określone partie budulca z dokładnie wybranych lokalizacji z wielu miast na Ziemiach Odzyskanych. Te transporty miały specjalny status i opiekę "konserwatorów" z Warszawy. Większość natomiast trafiła na zwykłe budowy, jako szybkie lekarstwo na narastający deficyt materiałów budowlanych na całym froncie odbudowy stolicy, zagrożonym z tego powodu propagandową porażką.
    już oceniałe(a)ś
    14
    4
    @ok-cham To co piszesz, wbrew pozorom, potwierdza to, co napisałem wyżej :-) "Na Stare Miasto w Warszawie trafiły tylko ściśle określone partie budulca z dokładnie wybranych lokalizacji z wielu miast na Ziemiach Odzyskanych." A to możesz rozwinąć? Bom ciekaw ;-) Przyjedź na Stare Miasto w Warszawie, a zobaczysz, że zdecydowanie nie są to "starannie wyselekcjonowane" cegły (a widać je, bo tynk odłazi płatami). I na żadnej nie ma napisu "Ziegelei Stettin" ;-) No i nie odpowiedziałeś mi na pytanie: Do którego roku trwały rozbiórki usprawiedliwiane "odbudową Warszawy"? Więc dodam następne pytanie: Czy szczecińskie cegły były aż tyle lepsze od warszawskich cegieł, których było w bród (ruiny + wiele burzonych przedwojennych niezniszczonych podczas wojny domów, o czym się prawie nie mówi), że trzeba je było dowozić przez pół Polski? --- A przede wszystkim, to wszedłem w komentarze pod artykułem o Szczecinie w 1945 myśląc, że dowiem się czegoś więcej o... Szczecinie w 1945. A tymczasem spotkałem się z narzekaniem na "Warszawę" (choć później się okazało, że jednak to wina ówczesnego Państwa). Jak to jest?
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @hrabia_piotr To się nazywa wyparcie. Mieli to po latach autorzy państwowego szabru, a dzisiaj to przypadłość masowa.
    już oceniałe(a)ś
    11
    4
    @ok-cham Rozumiem, merytoryczne argumenty nie przemawiają. Pozdrawiam zatem portowy Szczecin ze słonecznej Warszawy! I zapraszam, tu nie jest tak źle, jak to się może niektórym wydawać. I nie stoi przed Pałacem Prezydenckim żaden szczeciński pomnik (i nigdy nie stał). --- "Przyjechała ta zła Warszawa i się na nas uwzięła" ;-) Bo jak powszechnie wiadomo, głównym zajęciem warszawiaków od 1945 jest uwzięcie się na Szczecin ;-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @hrabia_piotr Merytorycznie się nie da z niemerytorycznym oponentem, nawet jeżeli zabiera głos samej Warszawy. Chyba, że zechciałby np. zajrzeć np. do archiwum miasta Szczecina, gdzie rzecz jest dość dokładnie udokumentowana.
    już oceniałe(a)ś
    11
    3
    @ok-cham i vice versa, ale muszę przyznać, że chociaż było kulturalnie :-) za co dziękuję. "nawet jeżeli zabiera głos [z?] samej Warszawy" Miło mi się rozmawiało z użytkownikiem, choćby i Z SAMEGO Szczecina ;-) Na temat tego sformułowania ("z samej Warszawy") mógłbym co nieco napisać, ale może jednak nie, bo wolę zakończyć dyskusję w miłej atmosferze ;-) --- Ciekawią mnie fakty, ale tak samo ciekawi mnie tzw. "wiedza powszechna", która ma się do faktów często nijak.
    już oceniałe(a)ś
    7
    4
    @hrabia_piotr Mój teść pracował przy rozbiórkach w Elblągu. Było to jedno z niewielu możliwych zatrudnień, nikt nie zmuszał. Rozbierano co się dało, w sensie kwalifikacji, na zasadzie obecnego złomiarstwa, płacono za cegły. Zachowała się także dokumentacja fotograficzna osiągnięć. W Kwidzyniu rozebrano niezburzoną starówkę ("stare rudery"), jest to fakt ogólnie znany. Zamiast zatęchłych "podwórek studni" miały być "nowe słoneczne osiedla w pastelowych kolorach" i "betonowy nowy dom", uczyłem się tego jeszcze w szkole. I udało się - vide Malbork, wokół zamku.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    "Szczecin potrzebował jeszcze wielu miesięcy, by przezwyciężyć klęski głodu, codziennych zbrodni, złodziejstwa." Powszechnego złodziejstwa do dzisiaj nie udało się przezwyciężyć. Zdemoralizowanych żołnierzy sowieckich zastąpili tylko zdemoralizowani potomkowie pierwszych osadników.
    @alt-stettin "Zdemoralizowanych żołnierzy sowieckich zastąpili tylko zdemoralizowani potomkowie pierwszych osadników" To jakaś samokrytyka? Obejrzyj sobie przedwojenne pocztówki Stettina, to może humor ci się poprawi.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @alt-stettin Ulżyło ci volksdeutschu? Wracaj na swoją sedinę powspominać adolfowe lata świetności Stettina.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @potomek.niepismiennego.chlopa Nie napinaj sie ,mysl tworczo i ucisz ton o 1 stopien. Wez tabletki na noc i spokoj
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @malone01 nie to nie samokrytyka tylko prawda o tych bandytach którzy chowali się w Szczecinie przed sprawiedliwością, To tutaj przywlekli za sobą zwyczaje nabyte wśród różnych patriotów takich jak Ogień, Zapora, Bartek czy inny bandyta, to tutaj realizowali swoje chore wizje - do dzisiejszego dnia potomkowie tych bandytów uważają się za bogobojnych patriotów
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    głosujcie dalej na komora. bedzieta mieli flashback z 1945
    już oceniałe(a)ś
    0
    2